"117 dowodów". Zełenski wskazuje na "wyraźny sygnał"

Oprac.: Joanna Mazur
"Zeszłej nocy na naszym niebie pojawiło się kolejnych 117 dowodów na to, jak Rosja kontynuuje przeciąganie tej wojny" - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do zmasowanego ataku wrogich dronów. Znaczna część bezzałogowców została zniszczona, jednak niektóre z nich trafiły m.in. w infrastrukturę cywilną. W ocenie Zełenskiego to wyraźny sygnał, że "Moskwa nie zamierza dążyć do prawdziwego pokoju".

Biały Dom powiadomił we wtorek, że Ukraina i Rosja zgodziły się na porozumienie, zgodnie z którym zapewniona ma być bezpieczna żegluga na Morzu Czarnym. Kraje miały zgodzić się także, by wprowadzić zakaz ataków na obiekty energetyczne w obu krajach.
Kilka godzin później, Federacja Rosyjska przeprowadziła kolejny zmasowany atak na Ukrainę.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak. Zełenski: Potrzebna jest presja
"Zeszłej nocy na naszym niebie pojawiło się kolejnych 117 dowodów na to, jak Rosja kontynuuje przeciąganie tej wojny - 117 dronów uderzeniowych, w większości Shahedów" - przekazał w środę rano prezydent Ukrainy, dodając jednocześnie, że znaczna liczba bezzałogowców została zestrzelona.
Okupanci uderzyli w miasto Sumy, Dniepr i Czerkasky, a także kilka innych regionów. W Krzywym Rogu celem Rosjan było lokalne przedsiębiorstwo i infrastruktura cywilna.
Z kolei w mieście Ochtyrka w obwodzie sumskim uszkodzone zostały również domy i sklepy. "Pod ostrzałem znalazły się także miejscowości w obwodach donieckim, charkowskim i zaporoskim" - dodał Wołodymyr Zełenski.
Ukraiński przywódca podkreślił, że każdy, kto ucierpiał, musi otrzymać pomoc. "Ale konieczna jest również wyraźna presja i zdecydowane działania ze strony świata na Rosję - większa presja, więcej sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych - aby powstrzymać rosyjskie ataki" - zaznaczył.
Rosyjskie ataki na tle rozmów pokojowych. Moskwa mówi "nie" propozycjom
W ocenie Wołodymyra Zełenskiego, rozpoczęcie ataków na tak dużą skalę po negocjacjach w sprawie zawieszenia broni jest "wyraźnym sygnałem dla całego świata, że Moskwa nie zamierza dążyć do prawdziwego pokoju".
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
"11 marca pojawiła się amerykańska propozycja całkowitego zawieszenia broni, całkowitego zaprzestania ataków. I dosłownie każdej nocy, poprzez swoje ataki, Rosja mówi 'nie' propozycji pokojowej naszych partnerów" - podkreślił.
Niedługo po komunikacie Białego Domu o zaakceptowaniu przez Ukrainę i Rosję warunków porozumienia dotyczącego bezpiecznej żeglugi na Morzu Czarnym, Kreml wydał własne oświadczenie.
Wskazano w nim warunki, jakie stawia Moskwa - na liście znalazło się m.in. zniesienie zachodnich sankcji wobec firm zajmujących się eksportem żywności i nawozów. - Kreml znowu kłamie: że rzekoma cisza na Morzu Czarnym zależy od kwestii sankcji i że rzekoma data rozpoczęcia ciszy w sprawie energii to 18 marca. Moskwa zawsze kłamie - mówił we wtorek wieczorem Zełenski.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!