"Bliższe władzom w Moskwie". Żurek sfrustrowany postawą europejskiego kraju
- Wydaje mi się dziś, że władze Węgier są bliższe władzom w Moskwie niż władzom UE - powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Polityk ma żal do premiera Viktora Orbana za zbliżenie jego kraju z Rosją. Wyraził też frustrację z powodu udzielenia schronienia przez Budapeszt dwóm politykom podejrzewanym o udział w aferze Funduszu Sprawiedliwości.

W skrócie
- Waldemar Żurek wyraził zaniepokojenie zbliżeniem Węgier do Rosji. Polski urzędnik skrytykował politykę Viktora Orbana.
- Węgry udzielają schronienia byłym polskim politykom oskarżonym o przestępstwa, co wzbudza kontrowersje na forum UE.
- Polska rozważa podjęcie działań przeciw Węgrom za naruszanie zasad Europejskiego Nakazu Aresztowania.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Żurek w rozmowie z agencją Reutera wyraził frustrację z powodu działań Budapesztu. Podkreślił, że Węgry, będąc członkiem Unii Europejskiej, chronią dwóch polskich urzędników oskarżonych o defraudację publicznych pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości odniósł się również do rozmów Orbana z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem i zablokowania przez Węgry funduszy na wsparcie Ukrainy w walce z Rosją.
Żurek: Węgry są bliżej Moskwy niż Unii Europejskiej
- Wydaje mi się dziś, że władze Węgier są bliższe władzom w Moskwie niż władzom UE i mówię to z wielkim smutkiem, ale i z wielkim zaniepokojeniem - powiedział Żurek.
- Orban, niestety, chce wysadzić UE od wewnątrz, a jego prorosyjska polityka jest całkowicie nie do przyjęcia dla większości obywateli UE - dodał.
Wcześniej Orban oskarżył Polskę o niesprawiedliwe i prowokacyjne wypowiedzi na temat jej powiązań z Moskwą, które jego zdaniem leżą w interesie narodowym Węgier. Twierdzi, że sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji za inwazję na Ukrainę są zabójcze dla wspólnoty.
Orban i Romanowski przebywają na Węgrzech. Wspiera ich rząd w Budapeszcie
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, któremu postawiono 26 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przebywa na Węgrzech i może tam ubiegać się o azyl, idąc w ślady swojego byłego zastępcy Marcina Romanowskiego, któremu postawiono zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Obaj politycy twierdzą, że nie wrócą do Polski, ponieważ nie mieliby sprawiedliwego procesu pod rządami Tuska, który odrzuca zarzuty, podkreślając niezależność wymiaru sprawiedliwości.
Orban spotkał się z Ziobro w Budapeszcie w październiku i oskarżył Warszawę o "polityczne polowanie na czarownice".
Polski sąd 22 grudnia podejmie decyzję o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) dla Ziobry.
- ENA to umowa między wszystkimi krajami UE, którą szanujemy i do której mamy zaufanie w naszych krajowych systemach wymiaru sprawiedliwości. Dzisiaj mamy sytuację, w której Węgry mówią: "udzielamy azylu panu Romanowskiemu", co moim zdaniem narusza tę umowę UE - powiedział Żurek.
- Wydaje się, że kolejnym tematem będzie zbadanie działań państwa węgierskiego. Być może Polska będzie zmuszona ujawnić tę nienormalną sytuację na forum europejskim, gdzie Węgry łamią zasady ENA, udzielając azylu - podsumował minister.
Źródło: Reuters











