Błaszczak bez ogródek o rządzie Tuska. "Najbardziej leniwy w historii"
Mariusz Błaszczak - w rocznicę zaprzysiężenia Rady Ministrów - uznał rząd Donalda Tuska za "najbardziej leniwy i indolentny w historii". Jeden z liderów PiS oskarżał oponentów politycznych o szereg zaniedbań i "totalne podeptanie Konstytucji". Były szef MON podkreślił, że w jednej sprawie premier "poradził sobie perfekcyjnie": w stosowaniu prawa "tak, jak je rozumie".

W piątek 13 grudnia przypada pierwsza rocznica powołania rządu Donalda Tuska. Szef klubu PiS pytany o to, jak ocenia ten rok, wskazał, że dużo osób jest rozczarowanych działaniami rządu.
- Kompletnie nie jestem tym zaskoczony. Dobrze pamiętam pierwszy rząd Tuska i doskonale wiedziałem, że tym razem będzie albo tak samo albo jeszcze gorzej - dodał.
Dopytywany, co ma na myśli, Błaszczak powiedział, że "Donald Tusk i jego gabinet brzydzą się ciężką pracą - tak było zawsze". - W tej kadencji dodatkowo doszły jeszcze napięcia wewnątrzkoalicyjne. To połączenie totalnie sparaliżowało możliwość wprowadzania jakichkolwiek konstruktywnych programów prospołecznych czy prorozwojowych. To najbardziej leniwy i indolentny rząd w historii - ocenił.
Rok rządu Tuska. Błaszczak: W 12 miesięcy podeptano konstytucję
Mariusz Błaszczak, pytany czy są jednak jakieś obszary, w których rząd sobie poradził, odparł, że "jeśli głównym celem Donalda Tuska było stosowanie prawa 'tak, jak je rozumie', to z tym zadaniem poradził sobie perfekcyjnie".
- W 12 miesięcy totalnie podeptano Konstytucję, ustawy i proces stanowienia prawa, jaki obowiązywał po 1989 roku w Polsce. Dodatkowo, wrócił Tusk - wróciła bieda, ceny wystrzeliły w górę, zwiększyła się liczba udzielanych chwilówek, rząd ograniczył tarcze energetyczne i podwyższył VAT na żywność. Zrezygnowano z prorozwojowej i ambitnej polityki - nie wiadomo, co dalej z CPK i elektrowniami atomowymi. To rząd bylejakości - powiedział wiceprezes PiS.
Dodał, że kryzys opanował też służbę zdrowia, gdyż - jak mówił - pacjenci mają odwoływane zabiegi, zamykane są oddziały, a na ulicach protestują fizjoterapeuci i pielęgniarki.
Ostra krytyka Tuska. Błaszczak nie gryzł się w język
- W edukacji i nauce jest jeszcze gorzej. Drastyczne ograniczanie programu, seksualizacja dzieci, narzucanie ideologii, wpływanie na autonomie uczelni czy zapaść w instytutach badawczych - wyliczał dalej Mariusz Błaszczak.
- Spada także poziom naszego bezpieczeństwa, bo rząd rezygnuje i opóźnia kontrakty zbrojeniowe, mamy rekordowy poziom wakatów w policji, władza lekceważy kryzys migracyjny. Ciężko w takiej sytuacji znaleźć powód do optymizmu - ocenił polityk PiS.
Przypomnijmy, 13 grudnia 2023 roku Donald Tusk i powołani ministrowie złożyli w obecności prezydenta słowa przysięgi. Nowy premier został wybrany przez Sejm dzień wcześniej w tzw. drugim kroku konstytucyjnym. Pierwotnie misję tworzenia rządu otrzymał Mateusz Morawiecki, ale nie uzyskał wymaganej większości.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!