Jak poinformowano w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych "strzelaniny i agresywne zachowanie polskich wojskowych" oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej są niemal codziennością. "Praktykowaniu przemocy i znęcania się nad uchodźcami przez polskie siły bezpieczeństwa towarzyszy nie tylko użycie gazu łzawiącego i siły fizycznej, ale także strzały z broni palnej" - napisano. "W ostatnim czasie odnotowano kilka przypadków, w których polscy żołnierze dostarczali cudzoziemców pod płot na granicy z Białorusią, a następnie wypędzili ich przez bramę dla zwierząt. Jednocześnie, chcąc zastraszyć ludzi, polskie siły bezpieczeństwa skierowały broń w stronę uchodźców i oddały kilka strzałów nad ich głowami" - dodano. Ataki zamaskowanych mężczyzn w białoruskich mundurach Reżim w Mińsku usilnie stara się przedstawić Polskę jako stronę agresywną i eskalującą napiętą sytuację na granicy. Zupełnie inaczej sytuację przedstawiają polskie służby, które stale patrolują pas graniczny i blokują przedostawanie się do kraju imigrantów. Kilkadziesiąt godzin wcześniej Straż Graniczna wydała komunikat, w którym poinformowała o ataku na strażników. Jak przekazano, w okolicach Dubicz Cerkiewnych mundurowi zostali zaatakowani przez siedmiu mężczyzn. Zamaskowani agresorzy ubrani byli w białoruskie mundury. Wykorzystując latarki oślepiali strażników i strzelali do nich z procy. Sytuację udało się opanować dopiero po wezwaniu na miejsce pojazdu specjalnego TUR. Wówczas napastnicy wycofali się na terytorium Białorusi. Wojna hybrydowa na polsko-białoruskiej granicy Białoruś od listopada 2021 roku destabilizuje sytuację na granicy z Polską. Reżim Alaksandra Łukaszenki, prawdopodobnie z pomocą Kremla, stale transferuje w rejon pasa granicznego migrantów, którzy starają się nielegalnie przedostać na terytorium Unii Europejskiej. Jednocześnie trwa również akcja propagandowa, której celem jest oskarżanie polskich służb o liczne zbrodnie i brutalność wobec migrantów. Zobacz też: Białoruska propaganda kpi z Polski. Awdonin: Warszawa to tylko gadająca głowa W związku z napięciem, władze w Warszawie zdecydowały się zbudować stalową zaporę o wysokości 5,5 metra i długości 186 kilometrów. Płot został także uzupełniony o system kamer i czujników, który wspiera znajdujące się na miejscu patrole. Według informacji Straży Granicznej tylko we wrześniu próbę nielegalnego przekroczenia granicy podjęto 340 razy. W 2023 roku było to już 21 tysięcy tego typu prób. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!