Wszystko działo się na sycylijskiej Marsali. Grupka dzieci zauważyła, jak na wodzie unosi się nieprzytomny kociak. Na ratunek natychmiast wyruszyła straż przybrzeżna. Ratownicy wyłowili małego kotka, a potem przeprowadzili masaż serca i sztuczne oddychanie. Po niecałej minucie kotek zaczął miauczeć, a ratownicy zaczęli krzyczeć "Oddycha! Wezwijcie weterynarza!".