Zielone makroglony z rodzaju Ulva lactuca są dobrze znane badaczom bałtyckiego wybrzeża. Eksperci ze Szwecji odnaleźli jednak kolejne gatunki sałaty morskiej, która potrafi zaskakiwać swoją bioróżnorodnością. Jednak jest też zagrożenie, bo pewne odmiany okazały się aktywnymi kolonizatorami. Jak wygląda sałata morska z Bałtyku? Sałata morska tworzy tzw. plechy o długości 20-30 cm i porasta przybrzeżne dno morskie na głębokości od 0,5 do 3 m. Jej zielony kolor to zasługa występującego w niej chlorofilu. Glony tego rodzaju rosną w Morzu Bałtyckim, Śródziemnym, Północnym, a także w Atlantyku i Oceanie Spokojnym. Chętnie używa się ich w kuchni śródziemnomorskiej oraz w Japonii. Algi są spożywane jako przekąski i dodatki do dań głównych, a także są składnikiem np. suplementów diety. W identyfikacji pomogły badania DNA Badacze ze szwedzkiego Göteborga wzięli pod lupę algi, które udało im się znaleźć wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego. Analizie DNA zostały poddane gatunki, które występują w duńskich cieśninach (Kattegat i Skagerrak) ze słoną wodą oraz zielenice z rejonu Zatoki Botnickiej, gdzie zasolenie jest niewielkie. Pozyskane informacje genetyczne pozwoliły naukowcom zidentyfikować dwadzieścia gatunków i podgatunków sałaty morskiej. Okazało się, że trzy gatunki są niezwykle inwazyjne, a do wód Bałtyku najprawdopodobniej trafiły z innych mórz Europy, Australii i Ameryki Północnej. Zobacz więcej: Tragiczne wieści z poszukiwań łodzi Titan. Załoga nie żyje Naukowcy na poddanym analizie terenie znaleźli również nieznane dotąd gatunki. Część z nich może być endemitami, czyli okazami unikatowymi dla danego miejsca i występującymi na ograniczonym obszarze - w tym przypadku w Morzu Bałtyckim. Zagrożenie uprawami prosto z Bałtyku? Okazuje się, że inwazyjne gatunki sałaty morskiej - niepochodzącej z Bałtyku - zagrażają niekorzystnymi zjawiskami. Mogą one negatywnie wpływać na nasze rodzime algi oraz żyjące w morzu zwierzęta, dla których zielenice są głównym pożywieniem. Badacze podkreślają, że w kontekście natrafienia na okazy nowych gatunków bardzo ważne jest więc zachowanie wspomnianej bioróżnorodności polegającej na zachowaniu gatunków właściwych dla danego miejsca. Algi z potencjałem na przyszłość... Algi mają wysoką zawartość białka, a także są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych (EPA i DHA) oraz błonnika pokarmowego. Dzięki tym cechom firmy produkujące suplementy diety wykorzystują je jako główny składnik swoich preparatów wspierających zdrowie. W rejonie Morza Bałtyckiego od lat podejmowane są działania, które mają na celu wykorzystanie potencjału, który drzemie w algach. Ich hodowla w aquakulturach dostarcza nie tylko zdrowej żywności, ale również wspiera odtwarzanie siedlisk i wzmacnianie odporności ekosystemów przybrzeżnych. Czytaj więcej: Od kiedy znikną maseczki? Minister zdrowia o zniesieniu ostatnich ograniczeń Niezwykłe odkrycie w Anglii. Naukowcy odnaleźli szczątki nowego dinozaura "Le Monde": Nowa, rewolucyjna technologia. Niemcy zacierają ręce Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!