Rozejm na Bliskim Wschodzie "bliżej niż kiedykolwiek"? Hamas odpowiada
Hamas odrzucił proponowaną przez Biały Dom ofertę rozejmu z Izraelem - donosi AFP. Wcześniej Waszyngton twierdził, że umowa pozwoli na zawieszenie broni, które jest "bliżej niż kiedykolwiek wcześniej". Choć dwudniowe rozmowy, według mediatorów były "poważne i konstruktywne", ostatecznie miały zakończyć się fiaskiem. W poniedziałek do Izraela przyleci sekretarz stanu USA Antony Blinken - informuje Reuters.
Biały Dom poinformował w piątek, że przedstawił Izraelowi oraz Hamasowi propozycję rozejmu, który mógłby zadowolić Tel Awiw oraz palestyńską organizację. Prezydent USA Joe Biden stwierdził nawet, że zawieszenie broni między zwaśnionymi stronami jest "bliżej niż kiedykolwiek wcześniej".
Amerykańska umowa, która jest wspierana przez Katar - czyli gospodarza negocjacji - oraz Egipt, ma opierać się na założeniach z 31 maja oraz na rezolucji ONZ nr 2735. Mediatorzy przekonywali, że rozmowy były "poważne i konstruktywne", jednak według informacji AFP bojownicy Hamasu odrzucili ofertę.
Izrael - Hamas. USA z ofertą rozejmu. Bojownicy mówią "nie"
Według źródła agencji Hamas sprzeciwił się m.in. utrzymywaniu izraelskich wojsk w Strefie Gazy wzdłuż granicy z Egiptem, zawetowaniu przez Izrael kwestii wymiany palestyńskich więźniów na izraelskich zakładników oraz możliwości deportacji niektórych więźniów zamiast odsyłania ich z powrotem do Strefy Gazy.
Reuters donosi natomiast, że w związku z coraz bardziej napiętą sytuacją w regionie w poniedziałek do Izraela przyleci sekretarz stanu USA Antony Blinken, który spotka się osobiście premierem Benjaminem Netanjahu. Fakt ten potwierdził przedstawiciel władz w Tel Awiwie.
Presja Waszyngtonu na Izrael, by ten jak najszybszym zaakceptował rozejm, pojawiła się po zabójstwie przywódcy Hamasu w Teheranie 31 lipca. Strona palestyńska i Iran oskarżali o zamach Izrael, co wywołało groźby odwetu i obawy przed jeszcze poważniejszą wojną na Bliskim Wschodzie.
Wojna w Izraelu. Konflikt trwa od miesięcy
Wojna na Bliskim Wschodzie wybuchła po ataku Hamasu na Izrael (2023 rok) i przez pierwsze dni toczyła się na terenie tego państwa. Wówczas palestyńscy bojownicy zabili ponad 1200 osób i porwali 251 kolejnych - 111 z nich wciąż pozostaje zakładnikami.
Konflikt szybko przeniósł się na terytorium Strefy Gazy, która od ponad 10 miesięcy jest pogrążona w chaosie. Według informacji władz palestyńskich od początku wojny zginęło tam ponad 40 tys. osób. Na niewielkim terytorium nad wybrzeżem Morza Śródziemnego panuje poważny kryzys humanitarny.
Źródło: AFP, Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
