Wielka operacja Izraela. Kluczowe wsparcie od sojusznika

Oprac.: Dawid Skrzypiński
Stany Zjednoczone pomogły Izraelowi w w przeprowadzeniu największej operacji uwolnienia zakładników od czasu wybuchu konfliktu w Strefie Gazy. Specjaliści przekazali siłom zbrojnym kluczowe dane wywiadowcze, zbierane m.in. przez Pentagon i CIA - informuje dziennik "New York Post". Izraelscy żołnierze przeprowadzili uderzenie z lądu, wody i powietrza. Hamas poinformował, że w trakcie akcji zginęło trzech zakładników, w tym obywatel USA.

Dwóch urzędników izraelskiego wywiadu oświadczyło, że stacjonujący w Izraelu amerykańscy specjaliści od akcji uwalniania zakładników przekazali Tel Awiwowi część danych na temat izraelskich więźniów Hamasu. W efekcie sobotniej akcji uwolniono cztery osoby - kobietę i trzech mężczyzn - których terroryści porwali z koncertu organizowanego w pobliżu Strefy Gazy w czasie ataku na Izrael.
Pentagon i CIA dostarczają Izraelowi informacji zebranych z lotów dronów nad Gazą, przechwyconych komunikatów i innych źródeł na temat potencjalnej lokalizacji zakładników. "Chociaż Izrael dysponuje własnymi danymi wywiadowczymi, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania były w stanie zapewnić informacje wywiadowcze z powietrza i cyberprzestrzeni, których Izrael nie jest w stanie zebrać samodzielnie"- powiedział "NYT" izraelski urzędnik.
Rozmówca "NYT" przyznał, że ani zespoły amerykańskie, ani brytyjskie nie były zaangażowane w planowanie ani realizację operacji wojskowych mających na celu ratowanie zakładników. "Urzędnicy amerykańscy i izraelscy stwierdzili jednak, że wywiad zewnętrzny rzeczywiście zapewnił wartość dodaną" - zaznaczył amerykański dziennik.
Akcja uwolnienia zakładników. Joe Biden zabrał głos
Prezydent USA Joe Biden, komentując sobotnią akcję, podkreślił, że "nie przestanie pracować, dopóki wszyscy zakładnicy nie wrócą do domu i nie zostanie osiągnięte zawieszenie broni, co jest niezbędne".
- Stany Zjednoczone wspierają wszelkie wysiłki mające na celu uwolnienie zakładników nadal przetrzymywanych przez Hamas, w tym obywateli amerykańskich - oznajmił w sobotę Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA. - Obejmuje to trwające negocjacje i inne środki - dodał.
Sullivan poinformował, że propozycja zawieszenia broni omawiana obecnie przez negocjatorów z Hamasu, Izraela, Egiptu, Kataru i Stanów Zjednoczonych będzie sposobem na sprowadzenie do domu pozostałych zakładników.
- Uwolnienie więźniów i porozumienie o zawieszeniu broni, które jest obecnie przedmiotem dyskusji, zapewnią uwolnienie wszystkich pozostałych osób - zapewnił.
Akcja uwolnienia zakładników. "Uderzyliśmy z lądu, powietrza i morza"
Rzecznik izraelskich sił zbrojnych informował, że armia przeprowadziła "brawurową akcję", którą prowadzono pod ostrzałem.
- W ramach operacji uwolnienia zakładników uderzyliśmy w cele będące potencjalnym zagrożeniem dla naszych jednostek. Uderzyliśmy z lądu, powietrza i morza - powiedział Hagari.
W trakcie działań ciężko ranny został 36-letni oficer elitarnej jednostki Jamam. Wojskowy zmarł w szpitalu po kilku godzinach. Portal "Times of Israel" podaje, że żołnierz spocznie na cmentarzu wojskowym Mount Herzl w Jerozolimie.
Siły zbrojne Izraela opublikowały w sieci ekskluzywne wideo z helikoptera, który brał udział w operacji. Na nagraniu widać, jak na pokład śmigłowca, w towarzystwie żołnierzy, wchodzi jeden z uwolnionych zakładników.
Izrael. Jeden z zakladników to Polak
"Jednym z zakładników bohatersko uratowanych dzisiaj ze Strefy Gazy przez izraelskie siły obronne jest Almog Meir Jan, obywatel Izraela i Polski" - przekazał ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne.
Obywatel Polski to jedna z czterech uratowanych osób.
Brygad Al-Kassam, czyli zbrojne skrzydło Hamasu opublikowała nagranie w mediach społecznościowych, w którym poinformowano o śmierci zakładników podczas akcji Izraela. Wśród ofiar ma być obywatel USA.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!