Szlak bałkański znów aktywny. Węgrzy bija na alarm

Oprac.: Jakub Krzywiecki
Węgierski Instytut Badań nad Migracjami alarmuje ws. zwiększającej się presji migracyjnej na szlaku bałkańskim. W końcówce lata służby odnotowują setki prób nielegalnych przekroczeń granicy z Serbią tygodniowo.

W pierwszym tygodniu 2024 roku węgierskie służby graniczne wykryły jedno nielegalne przekroczenie granicy z Serbią. Ubiegły tydzień to już prawie 250 przypadków. Tylko w weekend 17 i 18 sierpnia węgierska policja interweniowała na granicy 72 razy. Zatrzymano 141 osób.
Jak wskazuje węgierski Instytut Badań nad Migracjami, zimowa przerwa w przemycie ludzie wynika z ze zwiększonych kontroli na południowej granicy Węgier, które prowadziły również służby serbskie.
Serbia zaczęła współpracować ws. kontroli granic, ze względu na wymagania Unii Europejskiej. Belgrad stara się o dołączenie do Wspólnoty, dlatego Serbowie zareagowali na żądania poszczególnych państw członkowskich ws. migracji.
Dzięki zaangażowaniu policji i serbskiej żandarmerii, od października 2023 roku nielegalne przekroczenia granicy serbsko-węgierskiej został niemal całkowicie wyeliminowane.
Serbia wycofuje służby. Wraca problem Węgier
Węgierski analitycy zwracają uwagę, że kilka tygodni temu doszło do zmiany i funkcjonariusze z Serbii opuścili pas przygraniczny. Od tego momentu Węgrzy zmagają się z coraz większą presją migracyjną.
Instytut Badań nad Migracjami podkreśla, że szlak bałkański pozostaje istotny, jeśli chodzi o procesy migracyjne na terenie Unii Europejskiej.
Świadczy o tym m.in. to, że zamiast przez Węgry imigranci udają się w kierunku Unii przez Bośnię i Hercegowinę, a dalej do Chorwacji i Słowenii, skąd kontynuują podróż do Włoch lub Austrii. Jednocześnie analitycy ostrzegają, że granica serbsko-węgierska ponownie może znaleźć się w centrum zainteresowania przemytników organizujących przerzuty nielegalnych imigrantów.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!