W listopadzie Jekatierina Duncowa w wywiadzie dla Agencji Reutera wezwała do zakończenia wojny w Ukrainie i uwolnienia więźniów politycznych, w tym lidera opozycji Aleksieja Nawalnego. W ubiegłym tygodniu złożyła dokumenty w Centralnej Komisji Wyborczej, aby formalnie przystąpić do wyborów. Centrizbirkom odmówił jednak zarejestrowania jej kandydatury. Jako przyczynę wskazano "liczne błędy w przedstawionych dokumentach". Błędów tych miało być według CIK ponad 100, w tym brak wskazania dokładnej liczby uczestników komitetu wysuwającego kandydaturę, różna pisownia otczestwa Jekateriny Waleriewny Duncowy, literówki w danych paszportownych, a także "wątpliwości" co do podpisów pod kandydaturą - na przykład jeden z podpisów miał formę "kociej mordki", jak przekazała rosyjska agencja RBK. - Jest pani młodą kobietą, wszystko przed panią - zwróciła się do Duncowy przewodnicząca Centrizbirkomu Ełła Pamfiłowa, zamykając posiedzenie w tej sprawie. Rosja: Jekaterina Duncowa chciała kandydować w wyborach Dziennikarka postanowiła zaskarżyć decyzję do Sądu Najwyższego. Jak mówiła, decyzja Centribirkomu "nie ma podstaw prawnych", ponieważ wszystkie możliwe przyczyny odmowy rejestracji kandydatury wymienione są w ustawie o wyborach prezydenta i "żadne z wymienionych braków tych przesłanek nie spełniają". Zaapelowała również do Jabłoko - jednej z największych partii opozycyjnych w Rosji - by mogła kandydować z jej ramienia. Założyciel partii Grigorij Jawliński oznajmił jednak, że jego ugrupowanie nie zamierza wysuwać żadnej kandydatury na przyszłoroczne wybory. Rosja: Wybory prezydenckie w marcu 2024 roku W środę rosyjski Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję Centribirkomu. Uznano bowiem, że "naruszenia" w dokumentach przekreślają możliwość kandydowania. Gdyby Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała kandydaturę Duncowy, w wyborach konkurowałaby ona z Władimirem Putinem. Kreml wcześniej ogłosił bowiem, że Putin zamierza ubiegać się o kolejną, już piątą kadencję w roli prezydenta Rosji. Po decyzji Sądu Najwyższego Putin pozostaje jedynym politykiem dopuszczonym do etapu zbierania podpisów pod swoją kandydaturą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!