Były szef MSZ Radosław Sikorski opublikował na Twitterze zdjęcie z miejsca, w którym, jak informują szwedzkie i duńskie instytucje, doszło do eksplozji gazociągu Nord Stream 2. Wpis byłego szefa polskiej dyplomacji sugeruje, że za uszkodzenie rury biegnącej na dnie Bałtyku odpowiedzialne są Stany Zjednoczone. W kolejnych tweetach Sikorski stwierdził, że "uszkodzenie Nord Stream zawęża pole manewru Putina". Zdaniem europosła Platformy Obywatelskiej, jeśli prezydent Rosji będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy, będzie zmuszony rozmawiać z krajami kontrolującymi inne przeprawy, czyli z Polską i Ukrainą. "Dobra robota" - podkreśla Sikorski. Zacharowa: Czy to oficjalne oświadczenie o ataku terrorystycznym? Do wpisu polskiego polityka odniosła się na swoim koncie w serwisie Telegram rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. Pierwsze omówienia wpisu Sikorskiego pojawiły się już na rosyjskich portalach. "Polski eurodeputowany i były minister spraw zagranicznych Radek Sikorski napisał na Twitterze podziękowania dla Stanów Zjednoczonych za dzisiejszy wypadek na rosyjskich gazociągach. Czy to oficjalne oświadczenie o ataku terrorystycznym?" - stwierdziła. W sprawie głos zabrał również Dmitrij Poljański, pierwszy zastępca przedstawiciela Rosji przy ONZ. "Dziękuję Radosławowi Sikorskiemu za informację o tym, kto stoi za tym terrorystycznym atakiem wymierzonym w infrastrukturę cywilną" - napisał rosyjski dyplomata. Przedstawiciele rządu krytykują Sikorskiego Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Stanisław Żaryn ocenił, że słowa Radosława Sikorskiego były "rażąco nieodpowiedzialne". "Rosyjska propaganda natychmiast rozpoczęła oszczerczą kampanię przeciwko Polsce, USA i Ukrainie, oskarżając Zachód o agresję przeciwko Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Uwierzytelnianie rosyjskich kłamstw w tym szczególnym momencie zagraża bezpieczeństwu Polski. Cóż za rażąca nieodpowiedzialność!"- napisał na Twitterze. Na temat wpisu byłego szefa wypowiedział się także wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. "Ten wpis obiegnie wszystkie rosyjskie media. Możecie być tego pewni" - stwierdził.