Rok od katastrofy malezyjskiego boeinga. Pytania te same

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Rok temu został zestrzelony nad Ukrainą samolot pasażerski malezyjskich linii lotniczych MH17. Zginęło 298 osób. Najważniejsze pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi.

Mija rok od katastrofy malezyjskiego boeinga. Pytania te same
Mija rok od katastrofy malezyjskiego boeinga. Pytania te sameAFP

Minął rok od katastrofy samolotu MH17. Wciąż nie ma winnych

Dziś mija rok od zestrzelenia w rejonie Donbasu samolotu malezyjskich linii lotniczych. Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 został zestrzelony na obszarach opanowanych przez prorosyjskich separatystów. 298 osób, które znajdowały się w samolocie, zginęło. Powołując się na dane wywiadowcze, rządy państw zachodnich i Ukrainy przypisują odpowiedzialność za tę tragedię prorosyjskim separatystom. Moskwa odpiera te zarzuty, sugerując, iż samolot trafiła rakieta wystrzelona przez ukraiński myśliwiec. Na odpowiedzialność za tragedię prorosyjskich separatystów ma wskazywać również raport przygotowany przez holenderskich ekspertów, badających przyczyny katastrofy. Do dokumentu dotarła stacja CNN. Powołując się na źródła, które czytały raport, telewizja poinformowała, że komisja śledcza ustaliła obszar, z którego została wystrzelona rakieta, a także typ i trajektorię jej lotu. Wszystko wskazuje na separatystów.

Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Proporosyjscy separatyści na miejscu katastrofy / zdj. archiwalne AFP
Miejscowa ludność uczciła pamięć ofiar kwiatami / zdj. archiwalne AFP
Miejscowa ludność uczciła pamięć ofiar kwiatami / zdj. archiwalne AFP
Miejscowa ludność uczciła pamięć ofiar kwiatami / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Proporosyjscy separatyści na miejscu katastrofy / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne AFP
Bliscy ofiar katastrofy / zdj. archiwalne AFP
Bliscy ofiar katastrofy / zdj. archiwalne AFP
Bliscy ofiar katastrofy / zdj. archiwalne AFP
Bliscy ofiar katastrofy / zdj. archiwalne AFP

Holenderska grupa badająca przyczyny katastrofy lotniczej z 17 lipca ub. roku informuje w swoim raporcie jedynie o "znacznej ilości obiektów", które "z dużą prędkością" podziurawiły kadłub samolotu. Oznacza to, że samolot został zestrzelony. Żaden z pasażerów i członków załogi nie przeżył.

W Holandii, skąd pochodziło najwięcej pasażerów tragicznego lotu, trwaj uroczystości żałobne. W całym kraju zostały opuszczone flagi, w Nieuwegein koło Utrechtu odbyła się niepubliczna ceremonia zorganizowana przez rodziny ofiar. Uczestniczył w niej premier Holandii Mark Rutte.

W Australii, skąd pochodziło 38 ofiar, premier Tony Abbot odsłonił w Canberze płytę upamiętniającą ofiary katastrofy MH17.

Umyślne zestrzelony

Przed ceremonią Abbot powiedział stacji telewizyjnej ABC, że samolot został "umyślnie" zestrzelony przez rebeliantów, którzy działali z poparciem Rosji.

Również prezydent Ukrainy Petro Poroszenko jest przekonany, że samolot zestrzelono z "broni o najnowocześniejszej technologii", która jedynie z Rosji mogła dostać się w ręce prorosyjskich separatystów". A to z kolei - zaznacza Poroszenko - było możliwe poprzez "bezpośredni rozkaz" najwyższego politycznego i militarnego dowództwa Rosji.

Żałobie towarzyszą w dalszym ciągu niewyjaśnione sprawy: Kto ponosi odpowiedzialność za katastrofę? Jak dokładnie do niej doszło? Co rusz do opinii publicznej przenikają nowe szczegóły tragedii. Australijskie media zaprezentowały w rocznicę katastrofy wideo, pokazujące prorosyjskich separatystów krótko po rozbiciu samolotu.

Kolejny dowód?

W krótkim filmie, nagranym na miejscu tragedii za pomocą telefonu komórkowego, widać palące się szczątki samolotu i walizki. Kilku mężczyzn, najwyraźniej separatystów, otwiera plecaki, wyciąga z nich odzież i sprzęt elektroniczny.

W tle słychać rozmowy telefoniczne, w których padają wyjaśnienia, że chodzi o cywilny samolot, a ofiary to obcokrajowcy. "Kto im pozwolił lecieć tym korytarzem powietrznym?", pyta jedna z osób na filmie. Minister spraw zagranicznych Australii Julie Bishop skomentowała, że "oglądanie tego jest odrażające", przyznała jednak, że nie potrafi zweryfikować tego materiału.

W wielu miejscach świata ludzie oddają hołd ofiarom katastrofyAFP

Sprawiedliwość w imię niewinnych ofiar

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier żąda "pełnego wyjaśnienia" przyczyn katastrofy. Ci, którzy przyczynili się do niej "bezpośrednio lub pośrednio" muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, powiedział Steinmeier. Wśród ofiar katastrofy było także czterech obywateli Niemiec.

W podobnym tonie wypowiedziała się szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini. Zapewniła, że UE wspiera wysiłki zmierzające do utworzenia wiążących i wiarygodnych ram oskarżenia.

Putin przeciwko

Malezja, Australia, Holandia i Ukraina domagają się powołania trybunału ONZ, który wyjaśni tło katastrofy MH17. Przeciwny temu jest jednak prezydent Rosji Władimir Putin. Jak donosi Kreml, propozycja ta jest "przedwczesna i nieproduktywna", a w trakcie dochodzenia tworzy się przepaść między Moskwą a Zachodem odnośnie konfliktu ukraińskiego.

Boeing 777 rozbił się 17 lipca 2014 w drodze z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Do tragedii doszło nad obszarze wschodniej Ukrainy. Dotychczasowe śledztwo wykazało, że maszyna została trafiona przez pocisk rakietowy wystrzelony z pojazdu obrony powietrznej. Ukraiński rząd i rządy państw Europy Zachodniej podejrzewają prorosyjskich separatystów, Moskwa tymczasem obarcza odpowiedzialnością Kijów.

Czekanie na wyniki raportu

Holenderscy śledczy badający przyczyny katastrofy już jesienią ubiegłego roku zapowiedzieli, że przedstawią swój raport końcowy w pierwszą rocznicę tragedii. Ma on być podstawą ewentualnego dochodzenia karnego. Na razie jednak zespół odmawia przedstawienia szczegółów, wyjaśniając, że raport z komentarzami przesłał do krajów uczestniczących w śledztwie. Opinia publiczna musi się uzbroić w cierpliwość do początku października br. Tymczasem kanał informacyjny CNN podał, że eksperci piszą w raporcie, że samolot został zestrzelony przez prorosyjskich separatystów.

DW, Tagesschau / Katarzyna Domagała, Redakcja Polska Deutsche Welle

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na