Premier Słowacji po operacji. "Przebiegła pomyślnie"
Oprac.: Marta Stępień
Premier Robert Fico jest już po operacji - podają słowackie media. Jak wynika z pojawiających się doniesień, polityk jest przytomny. Wicepremier Słowacji w rozmowie z BBC przekazał, że postrzelony "nie znajduje się obecnie w stanie zagrażającym życiu". Jak informowano wcześniej, polityk "doznał wielonarządowego urazu". Jego operacja trwała kilka godzin.
Na konferencji prasowej po godz. 20:00 współpracownicy Roberta Ficy informowali, że polityk jest operowany. Powoływali się przy tym na informacje od lekarzy. - Premier doznał wielonarządowego urazu i jego stan zdrowia jest nadzwyczaj poważny - mówił minister obrony narodowej Robert Kalinak.
Zamach na premiera Słowacji. Zakończyła się operacja polityka
- Całą naszą nadzieję pokładamy w personelu medycznym, w lekarzach. Wszelkie szczegóły dotyczące stanu zdrowia premiera będziemy mogli podać dopiero później, ponieważ jego stan zdrowia jest bardzo skomplikowany - mówił z kolei szef resortu spraw wewnętrznych Matusz Szutaj Esztok.
Słowacki serwis aktuality.sk, podał około godz. 22:30, że premier Robert Fico jest już po operacji. Powołując się na swoje źródła, dziennikarze przekazali, że stan 59-letniego polityka powinien się teraz ustabilizować.
Informację o zakończeniu operacji podała również gazeta "Dennik N". Z jej doniesień wynika, że premier jest przytomny.
Z kolei jak przekazało BBC, wicepremier i minister środowiska Tomas Taraba ma "wyrażać przekonanie, że Robert Fico przeżyje, gdyż jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo".
Według polityka "operacja premiera przebiegła pomyślnie". Szef słowackiego rządu miał zostać trafiony dwa razy, a jeden ze strzałów ranił go w brzuch.
Robert Fico postrzelony. Co wiadomo o zamachowcu?
Premier Słowacji Robert Fico został postrzelony po wyjazdowym posiedzeniu rządu w miejscowości Handlova. Strzały padły przed miejscowym Domem Kultury, gdzie obradował rząd.
Według doniesień mediów za zamachem na życie polityka ma stać 71-letni Juraj C. z miasta Levice. W sieci pojawiło się nagranie, na którym mężczyzna ma przyznawać się do winy.
Źródło: BBC, Reuters, aktuality.sk, "Dennik N"
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
