Zamach na Roberta Ficę. Nowe informacje od lekarzy

Tuż po godzinie 20 w szpitalu Roosvelta w Bańskiej Bystrzycy odbyła się konferencja prasowa na której przedstawiono najnowsze informacje dotyczące stanu zdrowia premiera Słowacji. Obecny na miejscu minister obrony narodowej Robert Kaliňák poinformował, że nadal trwa walka o życie 59-letniego polityka.

- Przeżyliśmy tragiczny dzień, który oznacza walkę o życie premiera naszego rządu. Trudno jest znaleźć słowa w takiej chwili, dlatego, że Słowacja jeszcze nigdy nie konfrontowała się z taką sytuacją. Mogę tylko wezwać do tego, żeby zatrzymać tę nienawiść - stwierdził.

- Jeszcze cały czas jest na sali operacyjnej. Według informacji, które mamy premier doznał wielonarządowego urazu i jego stan zdrowia jest nadzwyczaj poważny. Wszyscy modlimy się , żeby otrzymać dobre wiadomości o naszym premierze. Nie mamy na razie dobrych informacji - dodał.

Szef resortu spraw wewnętrznych zaprzeczył informacjom podawanym przez media, że stan Roberta Ficy uległ poprawie. Jednocześnie zaapelował do dziennikarzy, aby powstrzymać się od kolejnych, niesprawdzonych informacji.

- Całą naszą nadzieję pokładamy w personelu medycznym, w lekarzach. Ta operacja trwa już 3,5 godziny. Wszelkie szczegóły dotyczące stanu zdrowia premiera będziemy mogli podać dopiero później, ponieważ jego stan zdrowia jest bardzo skomplikowany - mówił.

Szef resortu obrony narodowej stwierdził, że "to co wydarzyło się dzisiaj stanie się blizną, która będzie widoczna przez długie lata".

Głos w sprawie zabrała także minister zdrowia Zuzana Dolinková, która podkreśliła, że o życie 59-letniego polityka walczy najwyższej klasy personel medyczny. Szefowa resortu zdrowia przyznała także, że nadal znajduje się w szoku, mimo że od zdarzenia minęło już kilka godzin.

- Muszę przyznać, że nadal jesteśmy zszokowani tym, co się stało. Wszyscy nasi koledzy widzieli to na żywo, byliśmy kilka metrów od wydarzenia - relacjonowała.

W trakcie briefingu prasowego głos zabrał także minister spraw wewnętrznych Matúš Šutaj Eštok. Polityk zwrócił uwagę na rosnące napięcia polityczne w kraju, które spowodowały te dramatyczne wydarzenia. Wtórował mu minister Kaliňák, który bezpośrednio wspomniał o mowie nienawiści skierowanej przeciwko Ľubošowi Blahowi.

- Jest wiele osób, które powinny spojrzeć w lustro - przekonywał Eštok, dodając jednocześnie, że Roberto Fico był politykiem otwartym na dialog i dyskusję.

- Całe życie polityczne przeżyłem z Robertem Ficą i wiem, jaki on jest (...) Chciał rozmawiać ze wszystkimi obywatelami - dodał.

Polityk stwierdził, że "odpowiedzią na nienawiść, nie może być nienawiść", apelując by powstrzymać trwającą walkę polityczną.

Robert Fico to 59-letni polityk urodzony w miejscowości Topolczany. Wykształcenie zdobywał na Wydziale Prawa Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie.

Z polityką związał się w 1987 roku, kiedy to wstąpił do Komunistycznej Partii Czechosłowacji. Po raz pierwszy mandat posła do Rady Narodowej uzyskał w 1992 roku. W kolejnych wyborach w 1994, 1998, 2002, 2006, 2010 i 2012 roku uzyskiwał reelekcję. W tym czasie był m.in członkiem słowackiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

W 1999 roku zdecydował się założyć własną partię polityczną SMER. Siedem lat później jego ugrupowanie wygrało wybory parlamentarne wchodząc w koalicję  L’S-HZDS Vladimíra Mečiara i Słowacką Partią Narodową Jána Sloty. 4 lipca 2006 roku po raz pierwszy objął urząd premiera Słowacji.

W 2014 roku Fico próbował swoich sił w wyborach prezydenckich. W pierwszej turze głosowania uzyskał 28 głosów, w drugiej przegrał jednak z Andrejem Kiską.

W przedterminowych wyborach w 2023 roku ugrupowanie Roberta Fico wygrało, a sam zainteresowany został ponownie zaproponowany na funkcję premiera. 2 października 2023 roku prezydent Zuzana Čaputová powierzyła mu misję utworzenia nowego rządu, który został zaprzysiężony kilkanaście dni później.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!