Pożar w turystycznym raju. Ogień zbliża się do domów
Pożar w rejonie hiszpańskiej góry Sierra de la Plata zbliża się do zabudowań mieszkalnych miejscowości Zahara de los Atunes. To popularny wśród turystów kierunek w Andaluzji. Strażacy próbują ocalić popularną wioskę, do walki z ogniem zadysponowano śmigłowce oraz samoloty gaśnicze.

Jak informuje gazeta "20 minutos", pożar rozprzestrzenił się w pobliżu miasta Tarifa, w prowincji Kadyks. Lokalne władze ogłosiły pierwszy stopień zagrożenia pożarowego i apelują do mieszkańców, by nie zbliżali się do niebezpiecznego rejonu.
Media wskazują, że ogień pojawił się zaledwie dwa dni po ugaszeniu wcześniejszego pożaru w tym regionie. 5 sierpnia również w rejonie Tarify pojawiły się płomienie, które zmusiły strażaków do zarządzenia ewakuacji półtora tysiąca mieszkańców.
Hiszpania. Tarifa i trudna walka z pożarem. Akcję utrudnia wiatr
Walkę z pożarem koordynują Andaluzyjskie Służby Gaszenia Pożarów Lasów. Według ostatniego komunikatu w akcji gaśniczej uczestniczyły trzy śmigłowce i dwa samoloty-amfibie. Osiem ekip strażaków leśnych prowadziło działania na ziemi.
Wzdłuż wybrzeża Kadyksu widoczne są kłęby dymu. Na okolicznych drogach powstały korki, w których stoją ludzie chcący opuścić region.
Dziennik "ABC" zaznacza, że gaszenie pożaru utrudnia silny wiatr. Ogień rozprzestrzenia się szybko. Prędkość wiatru osiąga 35 km/h, ale porywy sięgają 50 km/h.
Strażakom pomagają funkcjonariusze lokalnej policji oraz Straży Cywilnej.










