Potężne upały w Grecji. Pierwsze ofiary wśród turystów
Oprac.: Maja Sokołowska
Popularna wśród Polaków na wakacyjne wyjazdy Grecja zmaga się z potężną falą upałów. Od początku czerwca zginęło podczas wędrówek troje zagranicznych turystów, a dwóch jest zaginionych. Służby alarmują, że ludzie przyjeżdżają nieprzygotowani i np. wyruszają na spacery w ponad 40-stopniowy upał bez nakryć głowy.

Grecję nawiedziła najwcześniejsza w historii pomiarów fala letnich upałów. We wtorek temperatury przekraczały nawet 40 stopni Celsjusza. W związku z utrzymującymi się falą gorąca media doniosły o pierwszych zmarłych turystach.
"Turyści nie zdają sobie sprawy z ryzyka podejmowania nadmiernego wysiłku podczas upałów" - poinformował w piątek portal Greek Reporter.
5 czerwca na atak serca zmarł 67-letni turysta z Holandii na Krecie. Tego dnia temperatury sięgały 40 stopni. Dzień później, również na Krecie, zmarła 70-letnia turystka z Francji, która spacerowała pustą plażą.
W niedzielę poinformowano o znalezieniu zwłok 67-letniego brytyjskiego prezentera Michaela Mosley'a, który zaginął 5 czerwca podczas spaceru na wyspie Simi.
Seria upałów w Grecji. Zaginęło dwóch turystów
Od kilku dni poszukiwany jest 74-letni Holender, który zaginął podczas wędrówki na wyspie Samos. Oficjalna operacja poszukiwawcza została zakończona w piątek, ale wolontariusze i rodzina kontynuują akcję. Również 59-letni Amerykanin zaginął podczas długiej wędrówki na Amorgos we wtorek.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Dimitris Kaladzis, szef grupy poszukującej Holendra na Samos, powiedział, że takie misje często są trudne, ponieważ turyści, nieświadomi ryzyka, zbaczają z wyznaczonych tras i gubią się. "Widzieliśmy grupę maszerującą szlakiem bez kapeluszy, gdy było 41 stopni. To przeczy logice" - skarżył się ratownik.
"Mały lockdown" w Grecji
Greckie ministerstwo kultury ogłosiło w poniedziałek zamknięcie Akropolu - jednej z największych turystycznych atrakcji. "Mały lockdown" miał obowiązywać w najbliższych dniach w godz. 12:00-17:00, czyli wtedy, kiedy jest najcieplej.
W związku z trudną sytuacją w kraju, część pracowników przeszła na pracę zdalną a szkoły podstawowe zostały zamknięte. Optymistyczny scenariusz zapowiada się jednak na weekend, gdzie temperatury w całym kraju mogą spaść od 6 do 8 stopni Celsjusza.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!