Rozmowa prezydenta Stanów Zjednoczonych z Andrzejem Dudą i Donaldem Tuskiem rozpoczęła się chwilę po godzinie 20:45. Rozmowy przywódców Polski i USA zakończyły się chwilę po godzinie 22. Później prezydent Duda i premier Tusk wydali oddzielne briefingi dla prasy. Andrzej Duda w Białym Domu. Przypomniał o zobowiązaniu W trakcie części otwartej dla prasy Joe Biden potwierdził zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki NATO. - Zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne, zawsze mówimy, że atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich. My wszyscy musimy myśleć dokładnie tak samo, czekam na te rozmowy, które dzisiaj będą tu podjęte. Bardzo dziękuję wam za dzisiejszą wizytę - stwierdził. Z kolei w swojej części wypowiedzi Andrzej Duda przypomniał zobowiązanie, które złożył w trakcie ostatniej wizyty prezydenta USA w Polsce. Polski prezydent stwierdził wówczas, że jednym z najważniejszych zadań w naszej polityce zagranicznej jest zacieśnianie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. - Rok temu, gdy spotkaliśmy się w Warszawie ogłosiłem, że gdy Polska obejmie prezydencję w Unii Europejskiej to naszym priorytetem będzie pogłębienie współpracy między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską, cały czas pracujemy w tym kierunku w Polsce. Dlatego też kupujemy najbardziej zaawansowaną amerykańską broń - przekonywał. Zgodnie z zapowiedzią, prezydent przedstawił Joe Bidenowi pomysł podniesienia wydatków na obronność wśród wszystkich krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Polska podobnie jak inne kraje na świecie wie, że jest cena bezpieczeństwa. Dlatego cztery procent naszego PKB wydawane jest na wzmocnienie naszych sił zbrojnych. Jest to najwyższy wskaźnik procentowy w Sojuszu - mówił. - Moim zdaniem niezbędne jest, aby wszystkie kraje podniosły wydatki na obronność do trzech procent PKB - dodał prezydent. Biały Dom. Donald Tusk z "przesłaniem" do Bidena Następnie głos zabrał premier Donald Tusk, który rozpoczął od przypomnienia słów otwierających Traktat Waszyngtoński, gdzie stwierdzono, że "strony tego traktatu są zdeterminowane by stać na straży wolności, wspólnego dziedzictwa i bezpieczeństwa ludzi, opartych na zasadzie demokracji i swobód obywatelskich, a także praworządności". - Dzisiaj w imieniu Polaków chciałbym panu przekazać jedno przesłanie: nasz kraj jest teraz stabilną demokracją. To kraj, dla którego tak bardzo ważne jest bezpieczeństwo całego regionu - podkreślił szef rządu. - Papież Jan Paweł II powiedział, że nie może być sprawiedliwej Europy bez niepodległej Polski. Dziś mogę powiedzieć, że nie może być bezpiecznej Europy bez silnej Polski. Mogę również powiedzieć, że nie może być sprawiedliwej Europy bez wolnej i niepodległej Ukrainy - dodał. Kończąc swoją wypowiedź premier zwrócił uwagę na poważne traktowanie zobowiązań sojuszniczych przez Polskę. - Jesteśmy tu z prezydentem Dudą także po to, by po raz kolejny potwierdzić, że Polska jest i będzie solidnym i trwałem filarem społeczności transatlantyckiej, niezależnie od tego, kto w naszym kraju wygra wybory. Traktujemy nasze zobowiązania poważnie, bardziej niż ktokolwiek inny w Europie i mamy nadzieję, że żadne z partnerów NATO nie podważy naszego najważniejszego zobowiązania, którym jest art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego - podsumował. Joe Biden o pomocy Ukrainie. "Rosja się nie zatrzyma" W rozmowie nie zabrakło także części poświęconej wsparcia militarnego Ukrainy. Prezydent Biden przyznał, że zależy mu na tym, aby do Kijowa stale trafiała amerykańska broń, ponieważ tylko to może doprowadzić do zakończenia wojny. Jednocześnie oficjalnie ogłosił, że amerykańskie zgodziły się na kolejny pakiet pomocowy dla Sił Zbrojnych Ukrainy. - Dzisiaj Stany Zjednoczone ogłaszają pakiet wsparcia dla Ukrainy, dzięki oszczędnościom, które udało się zrealizować w związku z kontraktami Pentagonu. Pakiet ten obejmuje amunicję oraz pociski, które pomagają Ukraińcom utrzymać linie w kontekście brutalnych ataków Rosji przez kolejnych kilka tygodni - przekazał. - Kongres musi przyjąć te przepisy ponadpartyjne w tej chwili. Obejmują one finansowanie kryzysowe dla Ukrainy. Musimy zrobić to teraz, zanim będzie za późno. Ponieważ jak Polska pamięta, Rosja nie zatrzyma się w Ukrainie. Putin będzie szedł dalej - podkreślił. Prezydent i premier z wizytą w USA. "Pokazać Rosji, że NATO jest gotowe" Andrzej Duda i Donald Tusk przybyli z wizytą do Stanów Zjednoczonych na zaproszenie Joe Bidena z okazji 25. rocznicy dołączenia Polski do struktur Sojuszu Północnoatlantyckiego. Karine Jean-Pierre, rzeczniczka Białego Domu, w momencie ogłoszenia spotkania stwierdziła, że rozmowy dotyczyć będą dalszej współpracy Polski i USA, a także stanowić będą konsultacje przed lipcowym szczytem NATO, który odbędzie się w lipcu w Waszyngtonie. Jeszcze przed wylotem Andrzej Duda zapowiadał, że priorytetowymi tematami, które chciałby omówić z prezydentem Stanów Zjednoczonych są kwestie współpracy militarnej i zakupów zbrojeniowych. Polski prezydent ma także przedstawić Joe Bidenowi pomysł, by kraje NATO zdecydowały o przeznaczaniu na obronność nie dwóch, a trzech procent PKB. - Będę także w Waszyngtonie mówił na temat propozycji tego, aby podjąć decyzję w ramach NATO wydatkowania na obronność 3 proc. PKB, a nie tak jak dotychczas 2 proc. To temat i na rozmowę w Kongresie, i na rozmowę z Prezydentem Joe Bidenem. I później, kiedy będziemy kończyli już tę naszą wizytę, ona się zakończy w Brukseli, gdzie będzie w siedzibie NATO, w Kwaterze Głównej, spotkanie z Sekretarzem Generalnym, z Jensem Stoltenbergiem - mówił. - Żeby pokazać Rosji, że NATO jest gotowe i że udziela odpowiedzi na agresywne, imperialne zachowania rosyjskie - dodał. Andrzej Duda w USA. "Bardzo dobre rozmowy" Nieco ponad dwie godziny wcześniej prezydent Duda pojawił się na Kapitolu, gdzie odbył spotkanie z liderami Izby Reprezentantów i Senatu USA. W jego trakcie podjęto rozmowy dotyczące współpracy polsko-amerykańskiej m.in. w zakresie budowy bezpieczeństwa w regionie. - Bardzo ciekawe i bardzo dobre rozmowy. Przekaz, że nasze relacje są znakomite i budujemy je niezależnie od tego, kto w danym momencie rządzi. Kto jest prezydentem USA, kto w Polsce, jaka jest większość w parlamencie. Budujemy te relacje - relacjonował polityk w trakcie briefingu prasowego. Jednocześnie Andrzej Duda podkreślił, że wyraził szczere podziękowania dla amerykańskich senatorów, którzy wyrazili zgodę na zakup najnowocześniejszego sprzętu wojskowego, który trafił i będzie trafiać na wyposażenie polskiej armii. - Dziękowałem za obecność amerykańską w Polsce. Także za decyzje, którymi aprobował Kongres dotyczące nasze zakupów w Stanach Zjednoczonych najnowocześniejszego uzbrojenia, które produkują. Myślę o czołgach Abrams, samolotach F-35, wyrzutniach Himars, śmigłowcach Apache, które mam nadzieję, że w najbliższym czasie od USA kupimy - podkreślił. Jednocześnie Andrzej Duda zwrócił uwagę, że " obecność amerykańskiego żołnierza na naszej ziemi ma wielkie znaczenie dla umacniania poczucia bezpieczeństwa Polaków i naszej części Europy, wobec tego co dzieje się za naszą wschodnią granicą, wobec agresji na Ukrainie". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!