Padł rekord. To polskie miasto przyciągnęło miliony turystów
Są takie miejsca, które przyciągają turystów jak magnes. Droga miłości, spektakularne centrum wiedzy o wodzie, a może najstarsze zoo w Polsce? Powodów, dla którego to polskie miasto odwiedzają miliony przyjezdnych jest wiele. Jedno jest pewne - w 2024 r. padł rekord frekwencji.

Blisko 6,6 mln turystów przybyło do Wrocławia w minionym roku. To aż o 600 tys. więcej niż rok wcześniej. Największy ruch w stolicy Dolnego Śląska odnotowano w miesiącach wiosenno-letnich oraz w grudniu, kiedy to wrocławskimi ulicami przechadzało się aż 700 tys. odwiedzających.
Dane pochodzą z analizy ruchu turystycznego, opublikowanej na oficjalnej stronie miasta. Najchętniej odwiedzanymi miejscami były zoo, Panorama Racławicka, Kolejkowo i Hydropolis. Eksperci zgodnie podkreślają, że to efekt skutecznej promocji miasta.
Rekordowy rok Wrocławia. Blisko siedem milionów turystów
- Turystyka to konkretne wpływy do budżetu miasta - w 2023 roku było to około 370 mln zł, w 2024 już blisko 450 mln zł. To pieniądze z podatków, transportu, usług miejskich. Turystyka to też miejsca pracy - według danych GUS aż 8 proc. wrocławian pracuje w branżach z nią związanych. Poza tym turystyka często idzie przed biznesem.
Fakt, że ruch we Wrocławiu rośnie, a turyści opowiadają dobrze o mieście, sprawia, że firmy zagraniczne chętniej realizują tu swoje inwestycje - powiedział Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Co ciekawe, informacje o frekwencji pochodzą głównie z analizy danych z sieci komórkowych osób przyjeżdżających do Wrocławia. Inne źródła to m.in. GUS, Eurostat i dane z wrocławskich atrakcji turystycznych.
Kto odwiedził Wrocław w minionym roku?
Wśród przyjezdnych największą grupę stanowili Polacy (74 proc.). Pozostałe 26 proc. to turyści z zagranicy m.in. z Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i Francji. Blisko 3,5 miliona odwiedzających to osoby zostające na przynajmniej jedną noc we Wrocławiu, z kolei 3,1 miliona to goście jednodniowi.
Pod względem liczby nocujących turystów stolica Dolnego Śląska plasuje się na czwartym miejscu w Polsce. Przed nią są kolejno Warszawa, Kraków i Gdańsk, który wyprzedza Wrocław głównie w miesiącach letnich, zaś w pozostałą część roku pozostaje na podobnym poziomie.
- Liczba turystów rosła z miesiąca na miesiąc, aż do września, kiedy zauważyliśmy wyraźne tąpnięcie. To efekt sytuacji powodziowej na Dolnym Śląsku - we Wrocławiu nie doszło do zalania, ale obawy i przekładanie wydarzeń miały wpływ na ruch turystyczny.
Grudzień z kolei nie jest wielkim zaskoczeniem - co roku przyciąga tłumy, ale ten był wyjątkowy. To był najlepszy grudzień w historii badań ruchu turystycznego we Wrocławiu i pokazuje, jak silnym atraktorem jest jarmark bożonarodzeniowy. Dzięki niemu miasto żyje turystyką także zimą i może się dalej rozwijać - dodał Radosław Michalski.
Sporą cegiełkę do sukcesu Wrocławia dołożył port lotniczy. W 2024 roku wrocławskie lotnisko obsłużyło rekordową liczbę 4,5 miliona pasażerów. Wśród osób przylatujących jest to wzrost o 15 proc. względem roku poprzedniego. Nie bez znaczenia jest również rozrastająca się siatka połączeń z Wrocławia.
Miasto Stu Mostów chętnie pokazują przyjezdnym również jego mieszkańcy. W zeszłym roku nocleg turystom z innych miast i krajów zaproponowało 22 proc. wrocławian. Mieszkańcy z dumą oprowadzali po mieście swoich gości. I nic w tym dziwnego - Wenecja Północy - jak często jest określana dolnośląska stolica to wspaniałe miejsce zarówno na city break, jak i dłuższy wypoczynek.
To tu można odbyć spacer 130 mostami i policzyć rozsiane po całym mieście figurki krasnali. To tu turyści zachwycają się najsłynniejszym dziełem Jana Styki i Wojciecha Kossaka, czyli "Bitwą pod Racławicami" znajdującym się w muzeum Panorama Racławicka.
W końcu to tutaj znajdziemy jedyne w Polsce, unikatowe centrum wiedzy o wodzie - Hydropolis oraz najstarsze w kraju zoo z jego zachwycającym oceanarium i afrykarium. Możliwości jest wiele - aż chciałoby się powiedzieć: niemal tyle, ilu zachwyconych Wrocławiem turystów.