W czasach słusznie minionych walczyło się o każdy skrawek tekstów zagranicznych. Wszyscy wiedzieli, że świat znajdujący się za żelazną kurtyną wygląda inaczej niż jego opis w "Trybunie Ludu". Już po 1989 roku zachłysnęliśmy się nim. Chcieliśmy być na Zachodzie, a przede wszystkim otaczać się wszystkim, co jest z nim związane. Dziś jesteśmy w Unii, część barier i granic zniknęła. Możemy podróżować i poznawać świat. Dlatego też chcemy go lepiej zrozumieć. I choć możemy wejść na stronę każdej redakcji na świecie, to nie bardzo mamy na to czas. Jesteśmy zalewani informacjami, w których łatwo się pogubić. Chcemy czytać teksty, które pomogą nam zrozumieć rzeczywistość, a sieć podtyka nam fake newsy. Jako Interia chcemy być Państwa przewodnikiem. Rozpoczęliśmy współpracę z najlepszymi redakcjami na świecie i ich najlepsze teksty będą też na naszej stronie. Dziś wystarczy wejść na Interię, by poczytać jak "Bloomberg" opisuje przejmowanie Dubaju przez Rosję, co według "Spectatora" wyniknie z wielkiego pesymizmu we Francji i czy według "Washington Post" otwarcie Chin rozrusza światową gospodarkę. Mamy też historię z "El Pais" o tym, jak grecki neonazistowski zespół gra koncerty w Meksyku. Jak to możliwe, że właśnie w tym zakątku świata jest zapotrzebowanie na takie "eventy"? Naprawdę warto poznać cały artykuł. Rozpoczynamy cykl: Interia Bliżej Świata. To będą najważniejsze teksty, najlepszych tytułów. Próbkę macie już Państwo na stronie, a ja sam nie mogę się już doczekać następnych. Czytaj wszystkie artykuły z cyklu "Interia Bliżej Świata"