W poniedziałkowym harmonogramie prac w węgierskim parlamencie na godzinę 13:00 przewidziano głosowanie nad członkostwem Szwecji w NATO. Członkini opozycyjnej partii Agnesa Wadaj powiadomiła, że w głosowaniu nie wezmą udziału politycy z partii Fidesz. - Ogłosili, że nie przyjdą na posiedzenie, więc nie będzie ani głosowania, ani ratyfikacji - przekazała, cytowana przez portal Europejska Prawda. Węgry nie będą ostatnie, a Turcja się nie spieszy Na początku lipca szef MSZ Węgier Peter Szijjarto podkreślił, że stanowisko węgierskie w sprawie członkostwa Szwecji w NATO "jest jasne i rząd je popiera". Kilka dni później szef komisji spraw zagranicznych węgierskiego parlamentu Zsolt Nemeth zapowiedział, że kwestia ratyfikacja będzie przedmiotem obrad w parlamencie, ale dopiero w połowie września. Jak przekazał, wiąże się to z tym, że głosowanie w Turcji odbędzie się najwcześniej jesienią. Zgodnie z zapowiedzią członków rządu Orbana, Węgry nie zamierzają być ostatnim krajem w NATO, który wyrazi zgodę na członkostwo Szwecji w sojuszu. Do lipcowego szczytu NATO w Wilnie głównym krajem blokującym możliwość członkostwa Szwecji była Turcja. Tuż przed spotkaniem w stolicy Litwy prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że jego kraj daje Szwecji zielone światło. W miniony piątek Erdogan stwierdził jednak, że do prac nad ratyfikacją dojdzie, jeśli Szwecja "wypełni obietnice dotyczące walki z terroryzmem". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!