W czwartek masy wody przetoczyły się przez centralną i południową część południowoamerykańskiego kraju. Doprowadziły do bardzo silnych powodzi i lawin błotnych, które niszczyły drogi i budynki. Zginęła jedna osoba. Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store Tysiące domów bez prądu W wyniku ulew i powodzi zniszczonych lub uszkodzonych zostało łącznie ponad 2 tys. budynków, a 60 tys. gospodarstw domowych straciło dostęp do prądu. Silne wiatry towarzyszące burzom łamały drzewa, które upadały na linie wysokiego napięcia. W siedmiu prowincjach oraz w stolicy kraju Santiago władze wprowadziły "strefy katastrofy" żywiołowej. W miejscowości Linares odnotowano ofiarę śmiertelną. Gdyby nie działania służb ratunkowych ofiar mogło być więcej. W regionie Bio Bio, na południe od Santiago, lawina błotna zmiażdżyła dziesiątki domów. Na szczęście kilka godzin wcześniej mieszkańców ewakuowano. Tylko w popularnym wśród turystów nadmorskim mieście Viña del Mar z powodu powodzi ewakuowano około 150 osób. Pod dwunastopiętrowym blokiem mieszkalnym pojawiła się olbrzymia dziura, grożąca zawaleniem się budynku. Od rana w czwartek najwyższy poziom alertu pogodowego obowiązywał na terenach zamieszkanych przez około 14 mln osób. Santiago walczy, szkoły zamknięte Claudio Orrego, gubernator Santiago, oceniając sytuację poinformował, że miasto "walczy", jednak wezwał mieszkańców do odpowiedzialnego zachowania i w miarę możliwości pozostania w domach. Chilijskie ministerstwo edukacji nakazało zawieszenie zajęć w szkołach w 7 z 16 regionów kraju, w tym w stolicy. Placówki mają pozostać zamknięte do końca tygodnia. Minister spraw wewnętrznych Carolina Tohá poinformowała, że "chociaż najgorszy front już za nami, to nie możemy opuszczać gardy". Przebywający z oficjalną wizytą w Szwecji prezydent Chile Gabriel Boric ostrzegł, że to jeszcze nie koniec i potężne ulewy najpewniej wkrótce znów się pojawią. Za katastrofalne powodzie w Chile odpowiada połączenie dwóch zjawisk: niosącej duże ilości wilgotnego powietrza rzeki atmosferycznej oraz zimnego frontu atmosferycznego. Przyniosły one olbrzymie ilości wilgoci, które doprowadziły do wzrostu poziomu wody w rzekach oraz intensywnych ulew. Źródło: AFP, ABC News ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!