Świat jest mały, a swojego sobowtóra można spotkać nawet na najwyższych szczeblach władzy. Przekonał się o tym kanclerz Olaf Scholz, i to nie pierwszy raz. Niemiecki przywódca poleciał do Stanów Zjednoczonych, aby przekonywać sojuszników do wsparcia finansowego dla Ukrainy. W jednym ze spotkań uczestniczył amerykański senator Chris Coons. Olaf Scholz w USA. Niecodzienne spotkanie Obaj politycy wyglądają niemal identycznie. Są podobnego wzrostu, mają podobne fryzury i uśmiechy. Postanowili nie przepuścić okazji i zrobili serię zdjęć, którymi pochwalili się w swoich mediach społecznościowych. "Kto jest kim?" - pytał po niemiecku senator z Delaware. Scholz stwierdził, że "miło jest znów zobaczyć swojego sobowtóra". Jak poinformował "Der Spiegel", do pierwszego spotkania obu polityków miało dojść w listopadzie 2021 roku. Niemiecki kanclerz z misją. Szuka wsparcia dla Ukrainy Olaf Scholz apelował w Waszyngtonie o nieustające wsparcie dla walczącej Ukrainy. Sytuację skomplikowała decyzja amerykańskich senatorów. W przeddzień wizyty niemieckiego kanclerza Senat odrzucił ustawę, dotyczącą m.in. wsparcia Ukrainy, Izraela i zabezpieczenia granic USA. Pakiet pomocy o wartości 118 miliardów dolarów przepadł minimalną większością głosów. 49 głosujących była za, 50 przeciw. "Dobrze było ponownie porozmawiać z senatorami z obu partii (demokratów i republikanów - red.). Ukraina potrzebuje naszego pełnego wsparcia, aby bronić się przed agresją Rosji" - napisał kanclerz na platformie X po spotkaniu z członkami Senatu USA. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!