"Sytuacja będzie trudna do momentu zmiany niektórych ograniczeń covidowych lub zautomatyzowania kontroli, dlatego prosimy podróżnych o przygotowanie się" - zaapelował do pasażerów zarządca lotniska, firma Avinor. Według telewizji TV 2 obsługa pasażerów zajmuje nawet do sześciu godzin. Ma to związek z koniecznością kontroli dokumentów w okienkach linii lotniczej, a także kontrolą graniczną. Jeszcze więcej czasu, do siedmiu-ośmiu godzin, potrzebować będą osoby, które po przylocie do Oslo będą wykonywać test na COVID-19, aby uniknąć kwarantanny. Na potrzeby oczekujących w porcie lotniczym wyznaczono dodatkowe poczekalnie, m.in. w sali, gdzie przechowywano bagaże, a także ustawiono przenośne festiwalowe toalety. Od 1 lipca Norwegia, choć nie należy do UE, dołączyła do unijnego systemu uznawania zaświadczeń o zaszczepieniu, przejściu choroby lub posiadania negatywnego testu na COVID-19.