Wojna w Ukrainie. Jest rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińską rezolucję potępiającą rosyjską agresję, wzywającą Rosję do natychmiastowego, pełnego i bezwarunkowego wycofania jej sił z uznanych międzynarodowo ukraińskich granic. Wcześniej swój projekt próbowały przeforsować Stany Zjednoczone. Nie odnosił się on jednak bezpośrednio do rosyjskiej napaści. Ostatecznie przyjęto go dopiero z poprawkami zaproponowanymi m.in. przez Polskę.

Przyjęta w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ wskazuje m.in. że to Rosja dokonała ataku i wzywa do wdrożenia wszystkich wcześniejszych rezolucji przyjętych "w odpowiedzi na agresję wobec Ukrainy".
Zgodnie z dokumentem, od Rosji wymaga się "natychmiastowego, pełnego i bezwarunkowego wycofania jej sił z uznanych międzynarodowo ukraińskich granic", a także podkreśla, że żadne "przejęcie terytorium w wyniku groźby lub użycia siły nie zostanie uznane za legalne".
"Za" przyjęciem rezolucji opowiedziało się 93 członków Zgromadzenia Ogólnego ONZ, 18 było "przeciw", a 65 wstrzymało się od głosu, co oznacza spadek poparcia w porównaniu z poprzednimi rezolucjami wspierającymi Ukrainę.
Dwa konkurencyjne projekty. Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińską rezolucję
Zanim Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło ukraińsko-europejską wersję rezolucji, swoją własną próbowały przeforsować Stany Zjednoczone. USA starały się nawet, aby Ukraina wycofała swój projekt, o czym informowali w niedzielę zachodni dyplomaci, ale Kijów stanowczo odmówił i oparł się naciskom.
Jak przekazała agencja Reutera, amerykański projekt, który miały zamiar poprzeć Węgry, składał się z zaledwie trzech akapitów i wyrażano w nim ubolewanie z powodu śmierci ludzi podczas "rosyjsko-ukraińskiego" konfliktu. Przypominał również, że "zasadniczym celem ONZ jest utrzymywanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie oraz pokojowe rozwiązywanie sporów". Rosyjski ambasador przy ONZ Wasilij Nebenzia ocenił go jako "dobry ruch".
Obecny na obradach minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski skomentował te słowa we wpisie w portalu X.
Amerykański projekt przyjęty z poprawkami. Zgłosiła je m.in. Polska
Jeszcze przed głosowaniem Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Stany Zjednoczone starały się, by rezolucja o proponowanej przez nich treści, która nie odnosi się do rosyjskiej napaści, była przegłosowana przez Radę Bezpieczeństwa, w której m.in. USA mają prawo weta - informowała agencja Reutera. Rada nie zdążyła się jednak zebrać na posiedzenie.
Ostatecznie projekt przyjęto dopiero z poprawkami zgłoszonymi m.in. przez Polskę. W ich wyniku dokument mówi, że wojna w Ukrainie jest "inwazją na Ukrainę na pełną skalę (dokonaną) przez Federację Rosyjską".
Druga poprawka potwierdza "zaangażowanie na rzecz suwerenności, niepodległości, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy w ramach jej międzynarodowo uznanych granic", zaś trzecia wzywa do sprawiedliwego, trwałego i wszechstronnego pokoju na Ukrainie, który szanuje zasady Karty Narodów Zjednoczonych oraz zasady suwerenności i integralności terytorialnej".
USA skrytykowały te poprawki jako "mające na celu raczej prowadzenie wojny na słowa niż jej zakończenie".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!












