Lawina błotna w słowackich Tatrach. Służby o ofiarach

Oprac.: Dagmara Pakuła
W Dolinie Mąkowej w słowackich Tatrach Bielskich zeszła gwałtowna lawina błotna. Słowackie media, powołując się na lokalne władze, informują o dwóch ofiarach śmiertelnych. Ofiarami błotnej lawiny są 50-letnia Słowaczka i 51-letnia Czeszka. Wcześniej media informowały, że wśród ofiar jest obywatelka Polski.

W czwartkowe popołudnie w Tatrach Bielskich na Słowacji zeszła błotna lawina, niosąc ze sobą kamienie. Lawina uderzyła w schronisko w Dolinie Mąkowej - informuje słowacki serwis Noviny, powołując się na Centrum Operacyjne Pogotowia Ratunkowego (OS ZZS) Republiki Słowackiej.
Według wstępnych informacji kataklizm uwięził w schronisku kilka osób.
Początkowo słowacka telewizja JOJ po rozmowie z burmistrzem przekazała, że w wyniku lawiny zginęły dwie osoby - Słowak i Polka. Informację potwierdzili później słowaccy ratownicy górscy. W piątek policja zdementowała informacje o śmierci obywatelki Polski i poinformowała o wszczęściu śledztwa ws. śmierci 50-letniej Słowaczki i 51-letniej Czeszki.
Lawina błotna na Słowacji. Media: 16 osób uwięzionych w schronisku
Na miejsce udali się pieszo ratownicy HZS, a jednocześnie z bazy wystartowały dwa śmigłowce. Ze względu na wylewający z brzegów górski potok, błotnisty teren i powalone drzewa, ratownicy mieli problem z dotarciem na miejsce, dlatego konieczne było przetransportowanie ich na miejsce wypadku śmigłowcami - relacjonowali ratownicy HZS.
Na miejscu wprowadzono stan wyjątkowy. Lawina uwięziła 16 osób. Cztery zostały ranne. Kolejni poszkodowani doznali drobnych obrażeń.
Słowackie Tatry. Służby ostrzegają przed osuwiskiem w Dolinie Mąkowej
Władze słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegają, że w Dolinie Mąkowej doszło do osuwiska na popularnym szlaku turystycznym.
Droga jest nieprzejezdna i zamknięta do odwołania. "Należy unikać tego miejsca i nie planować wędrówek na tym odcinku w kolejnych dniach" - podkreśla słowacki Tatrzański Park Narodowy.
Ciała dwóch zmarłych kobiet zostały zabrane do Ździaru, a w ich transporcie brała udział załoga śmigłowca TOPR z Zakopanego.
Wypadek w słowackich Tatrach. Polscy ratownicy w akcji
Ratownik dyżurny TOPR potwierdził, że w rejon katastrofy przed godz. 20 śmigłowcem udali się ratownicy z Zakopanego.
Z kolei Zuzana Hopjaková, rzeczniczka Air Transport Europe Helicopter Rescue Medical Service, powiedziała w rozmowie ze słowackimi mediami, że udało się uratować z miejsca zdarzenia trzech rannych dorosłych i jedno dziecko.
W trakcie akcji ratunkowej pod Szerokiej Przełęczy wpłynęła kolejna prośba o pomoc do czeskiego turysty, który doznał urazu nogi i nie mógł samodzielnie zejść na dół. Został przetransportowany na dół na pokładzie śmigłowca.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!