Władzę w Mjanmie - dawnej Birmie, leżącej w Azji Południowo-Wschodniej - od lutego 2021 roku siłą sprawuje armia. Junta siłą odsunęła od władzy legalny rząd Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji (NLD), bo powiązana z wojskowymi partia przegrała wybory. Uwięzieni od tego czasu są liderzy NLD, w tym pokojowa noblistka Aung San Suu Kyi. Armia krwawo tłumi wszelkie przejawy obywatelskiego niezadowolenia. Jak na łamach Interii opisywał w środę Tomasz Augustyniak, od początku puczu wojsko zabiło ponad cztery tysiące cywilów, a aresztowało 25 tysięcy osób. Mjanma: Ofensywa bojowników przeciw juncie. Prezydent kraju nie wyklucza jego rozpadu W Mjanmie trwa więc wojna domowa, w ramach której wojskowi ostrzeliwują i bombardują wsie oraz miasteczka. Wszystko po to, aby uniemożliwić działania etnicznym partyzantkom oraz oddziałom ludowej samoobrony. Kilka tygodni temu członkowie prodemokratycznego ruchu oporu podjęli nową ofensywę, przez co junta straciła kontrolę nad miejscowościami na północy i w środkowej części Mjanmy. Na te wydarzenia zareagował w środę Myint Swe, pełniący obowiązki prezydenta kraju, lecz niemający realnej władzy. Polityk przestrzegł, że jeśli armia i sformowany przez nią rząd nie będą w stanie stłumić ofensywy wzdłuż granicy z Chinami, Mjanmie grozi rozpad. - Kraj zostanie podzielony na różne części - powiedział, cytowany przez AFP. Ta sama agencja prasowa przytacza opinie analityków, zdaniem których działania podjęte przez bojowników o demokrację stanowią "największe wyzwanie militarne dla junty" od chwili, gdy przejęła władzę. Mjanma: Junta lubi się z Kremlem. Rosja dostarcza jej broń Walczące z władzą Armia Sojuszu Narodowo-Demokratycznego, Armia Wyzwolenia Narodowego Ta'ang oraz Armia Arakanu wyliczyły, że zajęły dziesiątki placówek wojskowych. Ponadto zablokowały ważne szlaki handlowe do Chin. Nielegalne władze Mjanmy utrzymują dobre stosunki z Kremlem. Na Oceanie Spokojnym trwają wspólne manewry rosyjskiej oraz birmańskiej marynarki. Sprzęt wojskowy, który służy do pacyfikacji mieszkańców buntujących się juncie, często wysyłany jest do Mjanmy właśnie przez reżim Władimira Putina. Źródło: Interia, AFP *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!