Kreml odpowiada Macronowi. "Francja w wojnę już się zaangażowała"

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
959
Udostępnij

Francja w konflikt Rosji z Ukrainą jest już zaangażowana, a słowa prezydenta Emmanuela Macrona świadczą tylko o tym, że Paryż jest gotowy, by "zaangażować się jeszcze mocniej" - stwierdził w komunikacie Kreml, komentując wypowiedzi francuskiego przywódcy. W mocnych słowach ruchy Macrona ocenił też szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin. - Jeśli sytuacja się pogorszy, będziemy gotowi, aby zapobiec rosyjskiemu zwycięstwu - mówił w najnowszym wywiadzie francuski lider.

Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Francji Emmanuel Macron
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Francji Emmanuel MacronAFP

O reakcji Kremla na najnowsze słowa prezydenta Francji informuje agencja Reutera. Kreml - komentując najnowsze oświadczenie Emmanuela Macrona w sprawie sytuacji w Ukrainie i możliwości wysłania zachodnich wojsk - stwierdził, że de facto Francja w wojnę Kijowa z Moskwą jest już zaangażowana. 

Zdaniem Moskwy słowa prezydenta Francji sygnalizują również, że Paryż jest gotowy, by "zaangażować się jeszcze mocniej".

Rosja. Kreml reaguje na wywiad Emmanuela Macrona

Macron w czwartek w wywiadzie dla nadawcom TF1 i France Television nazwał Federację Rosyjską przeciwnikiem, który nie zatrzyma się na Ukrainie, jeśli pokona wojska Kijowa. Francuski przywódca wezwał też mieszkańców Europy, aby nie byli "słabi" i przygotowali się do reakcji.

Słowa Emmanuela Macrona komentował w piątek także szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin. Jak opisuje Reuters, powołując się na doniesienia propagandowej rosyjskiej agencji informacyjnej Ria Nowosti, Naryszkin nazwał uwagi prezydenta Francji (na temat ewentualnego wysłania wojsk Zachodu do Ukrainy - red.) "szalonymi i paranoicznymi snami".

Macron o wojnie w Ukrainie. "Wszystkie opcje są na stole"

Podczas czwartkowego wywiadu Macron tłumaczył swoją głośną wypowiedź. Zaznaczył, że od lutego 2022 roku w nomenklaturze Zachodu było "zbyt wiele ograniczeń".  - Dwa lata temu powiedzieliśmy, że nigdy nie wyślemy czołgów. Zrobiliśmy to. Dwa lata temu powiedzieliśmy, że nigdy nie wyślemy pocisków średniego zasięgu. Zrobiliśmy to - przypomniał.

Prezydent Francji ocenił, że trwający na wschodzie konflikt ma znaczenie "egzystencjalne dla całego kontynentu i Francji". - Jeśli Rosja wygra tę wojnę, wiarygodność Europy spadnie do zera - powiedział.

Macron podkreślił, że "dla Francji 'wszystkie opcje' są na stole, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy". - Jeśli sytuacja się pogorszy, będziemy gotowi, aby zapobiec rosyjskiemu zwycięstwu - zapowiedział, ale podkreślił też, że jego kraj "nigdy nie przejdzie do ofensywy".

Źródła: Reuters, Interia

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Gen. Skrzypczak: Zagrożenie wojną narasta. Mamy trzy lata
      Gen. Skrzypczak: Zagrożenie wojną narasta. Mamy trzy lataPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na