Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Kazachstan stawia się Rosji. Nie wydali ambasadora Ukrainy
- Żądania Rosji, by Kazachstan wydalił z kraju ukraińskiego ambasadora, są niezgodne z charakterem sojuszniczych relacji Astany i Moskwy jako równorzędnych strategicznych partnerów - powiedział rzecznik MSZ Kazachstanu Ajbek Smadijarow, cytowany w środę przez agencję Reutera. Kreml żądał od Kazachstanu takich kroków po wywiadzie z przedstawicielem Ukrainy, w którym mówił o "zabijaniu Rosjan".
- Im więcej Rosjan zabijemy teraz, tym mniej będą ich musiały zabić nasze dzieci - powiedział w sierpniu ambasador Ukrainy w Kazachstanie Petro Wrublewski w rozmowie z lokalnym blogerem. Po tym stwierdzeniu dyplomaty Kreml zażądał od Astany wydalenia ambasadora.
Władze Kazachstanu zdecydowały się na mniej radykalne rozwiązanie, zwracając się do Kijowa z prośbą o wyznaczenie nowego szefa ukraińskiej placówki. Jak ocenił wówczas kazachstański MSZ, słowa Wrublewskiego były "niedopuszczalne w kraju z liczną rosyjską mniejszością etniczną".
Kazachstan dystansuje się od agresji Rosji na Ukrainę
W środę rzecznik resortu dyplomacji Kazachstanu wyjaśnił, że dotychczasowy ambasador przestanie formalnie kierować ukraińską misją w momencie objęcia placówki przez swojego następcę. Rzeczniczka MSZ Rosji Marija Zacharowa oznajmiła, że jest "oburzona" postawą Astany i powiadomiła, że ambasador Kazachstanu zostanie wezwany do rosyjskiego ministerstwa na rozmowę. Smadijarow zapowiedział, że władze w Astanie postąpią analogicznie i wezwą do MSZ szefa rosyjskiej misji w tym kraju.
Kazachstan to jeden z najbliższych sojuszników Rosji, a także członek głównych prorosyjskich struktur integracyjnych - Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej i Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB). Od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rząd Kazachstanu stara się jednak dystansować od Moskwy, zachowując neutralną postawę w obliczu rosyjskiej agresji.
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zapowiedział wcześniej, że nie zamierza uznawać niepodległości separatystycznych republik w ukraińskim Donbasie. Szef państwa powołał się na wcześniejsze decyzje władz swojego kraju, które nie uznały zarówno niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, jak też m.in. Kosowa.
Rosja tworzy punkt mobilizacyjny przy granicy z Kazachstanem
Po ogłoszeniu w Rosji 21 września częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą, setki tysięcy Rosjan próbują uciec przed poborem do wojska i przedostać się m.in. do Kazachstanu. Władze w Astanie zadeklarowały, że "muszą zapewnić tym ludziom bezpieczeństwo", ponieważ jest to dla nich "kwestia humanitarna i polityczna".
29 września niezależne media powiadomiły, że na przejściu granicznym z Kazachstanem w obwodzie astrachańskim, w południowo-zachodniej Rosji, powstaje punkt mobilizacyjny. Osoby próbujące wyjechać z kraju będą tam otrzymywać wezwania do armii.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje