Zima złapała zadyszkę. Wigoru może długo nie odzyskać
Nie na takie prognozy czekali wielbiciele białego szaleństwa. Wygląda na to, że do końca miesiąca będzie wyjątkowo ciepło jak na tę porę roku. Śniegu jest coraz mniej, również w górach, a szanse na to że spadnie go znacznie więcej, są nikłe. Możliwe, że do końca miesiąca warunki będą bardziej przypominały te panujące jesienią niż zimą.

Postępujące słabnięcie zimy wyraźnie widać w zapisach grubości pokrywy śnieżnej, która stale się zmniejsza. 14 stycznia na Kasprowym Wierchu było 86 cm, a na Śnieżce 70 cm białego puchu. Tydzień później te wartości wynoszą odpowiednio: 75 i 54 cm. Śniegu stale ubywa i szanse na to, że ten trend się odwróci, są niewielkie.
Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Styczeń ciepły do końca
"Ciepłe, a nawet bardzo ciepłe jak na styczeń dni nadal widoczne są w średnioterminowych prognozach numerycznych ECMWF i GFS" - informują specjaliści z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW.
Według obu modeli zaprezentowanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w okolicach weekendu zrobi się cieplej niż obecnie, zwłaszcza na południowym wschodzie. Tam w ciągu dnia temperatury lokalnie mogą sięgać około 13 stopni.
Od soboty do praktycznie końca stycznia temperatury powinny być dodatnie w całej Polsce nie tylko za dnia, lecz niemal wszędzie również po zmroku - wynika z danych IMGW.
Koniec stycznia i początek lutego mogą się okazać o wiele cieplejsze niż zwykle. W wielu miejscach w tym okresie temperatury mogą być wyższe od normy wieloletniej nawet o 5 do 6 stopni Celsjusza.

Tak wysokie, bardziej jesienne niż zimowe temperatury, oznaczają też bardziej jesienną aurę. Wygląda na to, że częściej niż śnieg padać będzie deszcz.
Deszcz zamiast śniegu
Opady śniegu wciąż są możliwe. Może on padać w środę na południu i na północnym wschodzie, a na południowym wschodzie może mu towarzyszyć deszcz. W czwartek jednak z nieba spadnie głównie woda, a deszcz ze śniegiem spodziewany jest na wschodzie Polski. Kolejne dni jednak to dominacja jesieni również pod tym względem.
Jeśli obecne modele pogodowe się sprawdzą, to od piątku przez większość przyszłego tygodnia w wielu miejscach będzie deszczowo. W niektórych dniach deszcz może padać w przeważającej części kraju, zwłaszcza na początku przyszłego tygodnia i pod jego koniec.

Warto podkreślić, że tego typu prognozy mogą się jeszcze zmienić, zwłaszcza jeśli chodzi o bardziej odległy okres. Najlepiej sprawdzają się modele na okres nie dłuższy niż siedem dni, potem ryzyko błędnej prognozy rośnie.
Możliwe, że w lutym nastąpi powrót zimy, jednak na dokładniejsze prognozy dotyczące tego okresu będziemy musieli jeszcze poczekać.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!