Donald Trump rozpoczął swoją drugą kadencję z przytupem. W Białym Domu podpisał dokumenty dotyczące ogłoszenia stanu wyjątkowego na południowej granicy kraju. Nowe przepisy umożliwiają wysłanie tam wojska celem walki z nielegalną migracją. Co więcej, nowa administracja będzie odsyłać osoby ubiegające się o azyl do Meksyku. Zgodnie z zapowiedzią z przemówienia inauguracyjnego kartele narkotykowe zostaną uznane za organizacje terrorystyczne. USA. Pierwsze decyzje Trumpa. Co z amerykańską Polonią? Trump dostał pytanie, czy rozważa wysłanie amerykańskich sił specjalnych do Meksyku przeciwko kartelom. Prezydent USA przekazał, że to "może się zdarzyć". - Zdarzały się dziwniejsze rzeczy - dodał. Warto zauważyć, że w kontekście zapowiedzi odsyłania do domów nielegalnych migrantów niepewna jest sytuacja części amerykańskiej Polonii. To właśnie na poparcie tej grupy w wyborach mógł liczyć Trump. USA. Pierwsze decyzje Trumpa. Wprowadził stan wyjątkowy w energetyce Prezydencki dekret Donalda Trumpa zmienił obowiązywanie prawa ziemi. Chodzi o nabywanie obywatelstwa przez każdego człowieka urodzonego na terenie Stanów Zjednoczonych. Wprowadzone przez Trumpa zmiany wycofują ten przywilej dla dzieci nielegalnych migrantów, które urodziły się w USA. Republikanin przyznał, że spodziewa się kwestionowanie nowego prawa w sądach. - Zobaczymy, co się stanie - dodał. Jak podał PAP, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Trump ogłosił też stan wyjątkowy w energetyce i podpisał szereg rozporządzeń znoszących regulacje w kwestii wydobycia ropy naftowej. Jedną z kluczowych decyzji pierwszych godzin urzędowania Trumpa jest również opuszczenie Światowej Organizacji Zdrowia. - WHO nas oszukiwało, wszyscy oszukiwali USA. To już się nie będzie dziać - ogłosił nowy prezydent. Zmiana władzy w USA. Donald Trump złożył przysięgę W poniedziałek 20 stycznia o godzinie 18 (czasu polskiego - red.) Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podczas przemówienia inauguracyjnego powiedział, że właśnie rozpoczął się "złoty wiek Ameryki". - Ameryka niedługo będzie większa, silniejsza i jeszcze bardziej wyjątkowa niż kiedykolwiek wcześniej. Wracam do prezydentury z wiarą i optymizmem. Stoimy u progu nowej ery sukcesu narodowego. Na całym świecie zaświeci słońce i Ameryka wykorzysta tę bezprecedensową szansę, ale przede wszystkim musimy jasno spojrzeć na wyzwania, przed którymi stoimy - rozpoczął swoje przemówienie. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!