Jeden z kluczowych szlaków handlowych sparaliżowany. Akcja służb

Ruch statków w cieśninie Bosfor został wstrzymany w obu kierunkach z powodu awarii holownika. Tureckie Ministerstwo Transportu i Infrastruktury wydało w tej sprawie komunikat.

"Ruch statków na Bosforze został czasowo wstrzymany w obu kierunkach ze względu na awarię maszyn na statku Lionfish - przekazano w komunikacie. Lionfish uległ awarii podczas holowania statku w kierunku północnym. Na cieśninie utworzył się niewielki zator.

Agencja żeglugowa Tribeca przekazała, że sprawą zajęła się Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa Wybrzeża i wysłała na pomoc dwa kolejne holowniki.

W komunikacie zapowiedziano także, że ruch zostanie wznowiony po godzinie 14 czasu lokalnego.

Cieśnina Bosfor to szlak transportowy, który łączy Morze Czarne z Morzem Marmara, a dalej z Morzem Śródziemnym. Ma 30 km i znajduje się w Turcji.

Cieśnina nie jest szeroka, co sprawia wiele problemów właśnie w przypadku awarii. Najwęższy punkt cieśniny ma zaledwie 700 m szerokości.

Cieśnina Bosfor to jeden z ważniejszych szlaków handlowych na świecie. Jest wykorzystywany szeroko m.in. przez Niemcy, Włochy, Turcję czy Grecję. Przed wojną z cieśniny często korzystały także statki z Rosji i Ukrainy.

Przed wojną w ciągu roku przez cieśninę przepływało około 50 tys. statków. Awarie w miejscu tym zdarzają się często, a ze względu na to, że cieśnina jest wąska, tworzą się zatory. W efekcie tureckie służby muszą reagować natychmiast.

Agencja żeglugowa Tribeca podała, że ruch w cieśninie został wznowiony przed godziną 15 czasu lokalnego.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!