Do zdarzenia doszło w niedzielę. Associated Press, podając informację o zatonięciu fregaty "Sahand", powołało się na komunikat państwowych mediów. Agencja IRNA przekazała, że okręt zwinął do portu, by odbyć naprawę. Tam jednostka miała zacząć tracić równowagę, ponieważ do nieszczelnych zbiorników zaczęła przedostawać się woda. Iran. Zatonął okręt "Sahand". To chluba marynarki wojennej Teheranu Służby próbowały podnieść fregatę, jednak ze względu na niewielką głębokość basenów portowych operacja jest obecnie niemożliwa. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać przewrócony na bok okręt. Niejasne są szczegóły dotyczące liczby poszkodowanych. Media wskazywały, że "ranni zostali przewiezieni do szpitala", lecz nie wiadomo, jak duża była ich liczba i kim dokładniej były te osoby. "Sahand" poszedł na dno. Fregata była dumą Iranu Budowa okrętu "Sahand" - nazwanego tak na cześć szczytu mieszczącego się w północnym Iranie - zajęła sześć lat. Choć konstrukcja jednostki była gotowa od 2012 roku, to przedłużające się doposażanie wymusiło wodowanie w Zatoce Perskiej po kolejnych sześciu latach w grudniu 2018 roku. Mierzący 100 metrów długości i 12 metrów szerokości "Sahand" waży 1300 ton. Jest uzbrojony w rakiety ziemia-ziemia, ziemia-powietrze, baterie przeciwlotnicze, zaawansowane radary wykrywające oraz urządzenia umożliwiające unikanie takich radarów. Przez lata służby okręt był wykorzystywany m.in. do akcji antypirackich na wodach przybrzeżnych Iranu. Nieoficjalnie jednostka brała również udział w misjach na Morzu Czerwonym, podczas których dostarczano zapasy jemeńskim bojownikom Huti. Obecnie nie wiadomo, czy "Sahand" powróci do służby. Według przedsiębiorstwa naprawiającego takie jednostki, przywrócenie używalności okrętu jest możliwe. Źródło: Associated Press ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!