Izrael ostrzega przed podróżami do Szwecji. W tle Eurowizja

Od 7 do 11 maja w szwedzkim Malmö odbędzie się finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wśród zakwalifikowanych państw znalazł się m.in. Izrael, który w specjalnym komunikacie resortu przestrzegł swoich obywateli przed ryzykiem ataku terrorystycznego w związku z trwającą wojną na Bliskim Wschodzie.

Jak przekonuje MSZ w Tel Awiwie, celem oświadczenia jest "podniesienie świadomości izraelskiego społeczeństwa na temat zagrożenia w różnych lokalizacjach, które od rozpoczęcia operacji 'Żelazne Miecze' (kryptonim operacji Izraela w Strefie Gazy - red.) jedynie wzrosło ze względu na zwiększoną motywację napastników na całym świecie do przeprowadzania ataków".

W komunikacie ministerstwa czytamy, że rozpoczęcie działań zbrojnych w Strefie Gazy spowodował "wzrost motywacji Hamasu do przeprowadzania ataków wobec Izraelczyków i Żydów za granicą".

Resort podkreślił, że w grudniu 2023 roku w kilku krajach Europy odkryto "szeroką infrastrukturę Hamasu", która planowała uderzenia na izraelskie cele m.in. w Szwecji i Niemczech. MSZ przestrzega swoich obywateli również przed skrajną prawicą, która - w ocenie Tel Awiwu - rozprzestrzenia się w państwach szeroko pojętego Zachodu. 

Rząd Izraela podał przy tym kilka przykładów ataków o podłożu nienawiści w takich krajach, jak: Francja, Niemcy, Wielka Brytania, USA, Kanada, Australia czy także Chiny.

Tymczasem, jak donosi agencja AFP, Szwecja przygotowuje się na nadchodzący konkurs Eurowizji i zapewnia, że lokalne służby "staną na wysokości zadania".

- Mamy konflikt między Izraelem a Hamasem; wojnę w Ukrainie, która dotknęła Szwecję szczególnie; jest też zwiększone ryzyko wojny hybrydowej; są cyberataki - wylicza szef ds. bezpieczeństwa Malmö Ulf Nilsson i dodaje, że wszyscy "żyjemy dziś w niespokojnych czasach".

W szwedzkim społeczeństwie powstała w ostatnim czasie petycja pt. "Żadnej Eurowizji w Malmö, jeśli Izrael w niej uczestniczy". Dokument zebrał ponad 800 podpisów i ma być omawiany na kwietniowym posiedzeniu Rady Miasta.

Rządzący pochylą się nad wnioskiem jednak wyłącznie symbolicznie, ponieważ Europejska Unia Nadawców orzekła już wcześniej, że nie ma mowy o wykluczeniu Tel Awiwu z udziału w imprezie w związku z działaniami w Strefie Gazy.

Przedstawiciele szwedzkiej telewizji publicznej SVT przekonują, że spodziewają się demonstracji antyizraelskich przed Malmö Arena, jak również wewnątrz niej, i są na to "całkowicie przygotowani". - Uwzględniamy różne scenariusze - mówiła w rozmowie z AFP Ebba Adielsson z SVT.

- To jest Szwecja, a my jesteśmy w Malmö. Chcemy pokazać, że można mieć różne opinie, ale zarazem można je wyrażać w sposób pokojowy - przekazała z kolei Karin Karlsson z urzędu miejskiego, która odpowiada za organizację 68. Konkursu Piosenki Eurowizji.

Służby oczekują, że w wydarzeniu udział weźmie około 100 tys. ludzi z blisko 80 państw. Policja zobowiązała się, że będzie dysponować dużymi siłami, ale nie zdradza, czy w razie konieczności dojdzie do wezwania posiłków.

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela, AFP

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!