W ostatnich dniach w mediach głośno zrobiło się na temat wypowiedzi Dmitrija Pieskowa, rzecznika Kremla, który powiedział, że jego córka Liza Pieskowa miała żyć "biednie, w spartańskich warunkach" podczas studiów w Europie. - Liza miała bardzo trudne życie, niełatwą ścieżkę edukacji. Studiowała nie tylko w Rosji, ale także we Francji. I tam żyła zawsze ubogo, w spartańskich warunkach. Musiała pokonać wiele trudności, długo szukała siebie. Dzięki Bogu, już wszystko jest w porządku. Została też niezwykłą karierowiczką - stwierdził Pieskow. Córka Pieskowa żyła w biedzie? Zamieszczane przez nią zdjęcia temu przeczą Do tych doniesień odniósł się w mediach społecznościowych, m.in. Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych. W opublikowanym wpisie zwrócił uwagę na pojawiające się już wcześniej informacje na temat majątku Lizy oraz jej matki, w skład którego wchodzi m.in. "mieszkanie o powierzchni 180 metrów kwadratowych, warte prawie dwa miliony euro w jednej z najdroższych dzielnic Paryża". Heraszczenko opublikował także fragment wywiadu z Pieskowem oraz zdjęcia jego córki w luksusowych miejscach oraz drogich stylizacjach. Dziewczyna zamieszcza wiele fotografii tego typu w mediach społecznościowych, m.in. na Instagramie. Brytyjskie media: Liza jest jednym ze "złotych dzieci" Po głośnych słowach rzecznika Kremla, publikację na ten temat zamieścił m.in. brytyjski "The Times", na który powołuje się ukraińska agencja Unian. W artykule przypomniano, że Liza jest jednym ze "złotych" dzieci rosyjskich urzędników, które mogły korzystać z luksusów dobrego i wygodnego życia w Europie, pomimo retoryki Kremla o "zgniłym i upadłym Zachodzie". "The Times" również jako przykład podał publikowane przez córkę Pieskowa zdjęcia na Instagramie, gdzie dziewczyna regularnie chwali się zagranicznymi wyjazdami. Na części fotografii zobaczyć można także samego Pieskowa, który trzyma w objęciach córkę. Czytaj też: Liza Pieskowa buntuje się przeciw sankcjom. Kim jest córka rosyjskiego polityka? Córka Pieskowa przeprowadziła się do Paryża razem ze swoją matką po rozwodzie rodziców i mieszkała tam przez kilka lat, zanim wróciła do Rosji. Opowieści o ich trudnych warunkach życia można jednak włożyć między bajki. Kobieta miała kształcić się w elitarnej szkole z internatem, studiowała prawo oraz stosunki międzynarodowe. Na temat "dobrego" życia córki wypowiadać miała się także bezpośrednio jej matka - zwraca uwagę "The Times". Liza wraz ze swoim ojcem została objęta sankcjami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, co 24-latka wówczas mocno krytykowała, mówiąc, że "dziwne jest wprowadzanie sankcji na kogoś, kto nie ma nic wspólnego z tą sytuacją". Źródło: Unian, Interia *** Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!