Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. W naszym cotygodniowym, piątkowym cyklu "Interia Bliżej Świata" publikujemy najciekawsze teksty najważniejszych zagranicznych mediów. Deutsche Welle to niemiecki nadawca publiczny funkcjonujący od 1953 r. Ze stacji radiowej DW z czasem przeobraziło się w medialny konglomerat obejmujący telewizję i portal internetowy. W obliczu rosnącej liczby uchodźców głosy nawołujące do ograniczenia lub nawet zniesienia prawa azylowego w Niemczech stają się głośniejsze. - Niemcy potrzebują przerwy od całkowicie niekontrolowanej migracji azylowej - powiedział Jens Spahn, członek prezydium konserwatywnej partii CDU. - Integracja ludzi, którzy ucierpieli z powodu wojny lub przemocy, wymaga czasu i zasobów. To może udać się tylko wtedy, gdy liczba dodatkowych wnioskodawców o azyl zostanie znacząco ograniczona - dodał. Tymczasem wiele gmin w Niemczech jest przeciążonych przyjmowaniem i integrowaniem uchodźców, szczególnie odczuwalny jest brak mieszkań. Podobnie jak Spahn argumentuje były przewodniczący SPD, Sigmar Gabriel. W wywiadzie dla sieci redakcji RND socjaldemokrata zabiegał o zniesienie prawa do azylu zakotwiczonego w niemieckiej konstytucji. - Próba reagowania na nowoczesne zjawisko masowego uchodźstwa poprzez indywidualne prawo do azylu i Konwencję Genewską w sprawie uchodźców nie przyniesie nam sukcesu - powiedział Gabriel. Skrajnie prawicowa partia AfD już od 2015 roku uczyniła ten postulat głównym tematem swojej polityki. Wtedy w ciągu roku do Niemiec przybyło niemal milion uchodźców. Prawo w konstytucji od 1949 roku Niemcy są jednym z niewielu krajów na świecie, które zakotwiczyły prawo do azylu w konstytucji. W artykule 16a ustawy zasadniczej czytamy: "Osoby prześladowane politycznie mają prawo do azylu". W obliczu politycznych prześladowań z okresu nazistowskiego Niemcy zobowiązały się po II wojnie światowej do zapewnienia schronienia uchodźcom z zagranicy. W 1993 roku prawo azylowe zostało ograniczone poprzez zmianę konstytucji przeprowadzoną przez CDU/CSU, SPD i FDP. Od tego czasu o azyl mogą ubiegać się tylko osoby, które nie przybyły do Niemiec przez tzw. bezpieczny kraj trzeci. Chadek Thorsten Frei proponuje "wspólne rozwiązanie, jak na początku lat 90.". Prawdopodobnie jednak nie uda się uzyskać większości dla zniesienia w konstytucji prawa do azylu. - Jestem zdecydowanie przeciwna zniesieniu indywidualnego prawa do azylu - powiedziała magazynowi "Spiegel" minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser. Jak podkreśliła, "to, że osoby politycznie prześladowane mają prawo do azylu na podstawie konstytucji, to lekcja wyniesiona z terroru narodowego socjalizmu". W podobnym tonie wypowiedziała się polityk Zielonych Lamya Kaddor w rozmowie z dziennikiem "Die Welt", stwierdzając: "Zawieszanie praw człowieka w celu ograniczenia migracji nie może być rozwiązaniem". Krytycy zarzucają Thorstenowi Frei i innym, że zbliżają się swoimi inicjatywami do AfD. Obecnie prawicowi populiści osiągają około 20 procent poparcia w sondażach. Więcej uchodźców nie tylko w Niemczech Według ONZ liczba uchodźców na świecie bije nowe rekordy. Główną przyczyną tego stanu rzeczy są ponownie wybuchające konflikty, na przykład w Sudanie. Ostatnio wzrosła także liczba osób szukających azylu w Niemczech. Od stycznia do lipca tego roku 175 272 osoby po raz pierwszy złożyły wniosek o ochronę przed prześladowaniami. To prawie o 80 procent więcej w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. Większość ubiegających się o azyl w Niemczech pochodzi z Syrii, Afganistanu i Turcji. W porównaniu z rokiem 2022 liczba osób z Turcji poszukujących ochrony potroiła się między innymi z powodu ograniczeń wolności słowa w tym kraju. W Syrii trwa wojna domowa od 2011 roku. W Afganistanie talibowie prześladują od przejęcia władzy w 2021 roku osoby o odmiennych przekonaniach, a kraj pogrąża się w kryzysie humanitarnym. Więcej wiz na łączenie rodzin Ponadto od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę w lutym 2022 roku około miliona osób uciekło z Ukrainy do Niemiec. Nie muszą one składać wniosków o azyl, lecz otrzymują "zgodę na pobyt w celu tymczasowej ochrony". Prawną podstawą tego rozwiązania jest dyrektywa UE. Z uwagi na dołączanie członków rodzin osób uprawnionych do ochrony subsydiarnej w Niemczech przyjeżdżają kolejne osoby. W odpowiedzi na zapytanie Deutsche Welle Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wydaniu od stycznia niemal 16 000 wiz. "Od końca ubiegłego roku zanotowaliśmy silny wzrost zapytań dotyczących wiz na przyjazd rodzin do osób objętych ochroną subsydiarną" - informuje MSZ. Partie rządzące w szpagacie Rząd w Berlinie nie zamierza naruszać humanitarnego rdzenia niemieckiego prawa do azylu. Równocześnie próbuje jednak ograniczyć liczbę uchodźców zamieszkujących Niemcy. W tym celu koalicja rządowa wyznaczyła pełnomocnika, który ma zawierać porozumienia w sprawie migracji z krajami pochodzenia. Ma to umożliwić wydalenie większej liczby osób, którym odrzucono wnioski o azyl. W styczniu tego roku weszło także w życie prawo mające przyspieszyć procedury azylowe w Niemczech. Tymczasem w Brukseli rząd Olafa Scholza naciska na reformę prawa azylowego UE jeszcze przed przyszłorocznymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Dąży do tego, aby osoby poszukujące ochrony mogły zostać odrzucone już na zewnętrznych granicach UE, jeśli ich szanse na przyznanie azylu są niewielkie. To spowodowałoby, że mniej uchodźców dotrze do Niemiec. Jednocześnie Niemcy pilnie potrzebują wykwalifikowanych pracowników i rząd zamierza ułatwić im imigrację. Peter Hille/Redakcja Polska Deutsche Welle