- Na terytorium Polski siedem grup przygotowuje się do zajęcia obiektów i ataków terrorystycznych na terytorium Białorusi - stwierdził Iwan Tertel, szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwa, czyli białoruskiego KGB. W środę zorganizował konferencję prasową, na której mówił dziennikarzom o działalności białoruskich służb oraz przygotowaniach do spotkania jednostek specjalnych z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw - inicjatywy Rosji, integrującej byłe republiki ZSRR. KGB o zamachowcach w polskim mieście Jednym z wątków były grupy wywrotowe, rzekomo szkolące się w Polsce. Tertel powiedział, że "jedna z najbardziej agresywnych struktur" przygotowuje się w Białymstoku. Wskazał nawet adres, pod którym mieści się... Białoruski Hub "Novaja Ziamla". To centrum białoruskiej aktywności demokratycznej i spotkań, które organizuje między innymi szkolenia oraz zajęcia edukacyjne i kulturalne dla dzieci. Jak wynika ze strony internetowej hubu, ostatnią aktywnością z 12 grudnia było spotkanie z psychologiem oraz kurs tworzenia kartek świątecznych. Mimo to, Tertel najwyraźniej nadal dostrzega zagrożenie w tym miejscu, ponieważ stwierdził, że KGB zna nazwiska pracowników polskich służb specjalnych, którzy nadzorują grupy w Polsce. Żadnych konkretów nie podał. Porównanie do wybuchu II wojny światowej Powiedział jednak, że działalność grup uważa za "niedopuszczalną". - Nie stosujemy tej praktyki i nie uważamy, że jest ona dobra. Koledzy ukraińscy, polscy, bałtyccy muszą zadbać o to, aby ta broń nie zwróciła się przeciwko nim. Wielokrotnie otrzymywaliśmy informacje, że ta publika chciałaby doprowadzić do prowokacji metodami z 1939 r. Pamiętamy, jak zaczęła się II wojna światowa, od prowokacji Niemców w polskich mundurach - mówił Tertel, cytowany przez agencję BiełTA. Dodał też, że grupy rzekomo szkolące się w Polsce to "broń nie do opanowania", która może "zwrócić się przeciwko jej posiadaczom". --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!