W czwartek ława przysięgłych w sądzie stanowym na Manhattanie w Nowym Jorku uznała byłego prezydenta Donalda Trumpa winnym 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki filmów dla dorosłych Stormy Daniels podczas kampanii wyborczej 2016 roku. Po raz pierwszy w historii amerykański prezydent został uznany winnym w procesie karnym. Do decyzji, określanej przez dziennikarzy CNN jako bezprecedensowej, odniósł się m.in. szef polskiego rządu. Donald Trump skazany. Premier Polski komentuje "O winie i karze decyduje prawo, nieważne czy sprawca jest prezydentem czy ministrem" - napisał w piątek rano Donald Tusk, odnosząc się tym samym do czwartkowego wyroku w sprawie Donalda Trumpa. Premier Polski podkreślił, że "tę amerykańską lekcję polscy politycy muszą wkuć na pamięć. Wszyscy". Z kolei w czwartek, tuż po ogłoszeniu wyroku, sprawę skomentował syn 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump Jr., który nie krył swojego oburzenia. W jednym z wielu wpisów na platformie X napisał: "Ci ludzie zrobiliby wszystko, aby utrzymać władzę polityczną. Nie obchodzi ich, czy przy okazji zniszczą nasz kraj". Uderzył tym samym w demokratów. W serii postów zamieszczonych w sieci Donald Trump Jr. nawoływał również zwolenników swojego ojca, aby pomogli walczyć ze "skorumpowanym spiskiem Bidena dotyczącym ingerencji w wybory". Jeszcze tego samego dnia, kiedy zapadł wyrok, do decyzji ławy przysięgłych odniósł się urzędujący prezydent Joe Biden. "Jest tylko jeden sposób, aby nie dopuścić Donalda Trumpa do Gabinetu Owalnego: przy urnie wyborczej" - napisał na osobistym profilu w sieci. Oświadczenie wydał także sztab wyborczy Bidena - przekazano w nim, że werdykt "pokazuje, że nikt nie jest ponad prawem". Donald Trump uznany winnym. Historyczny werdykt w USA Ogłoszenie wymiaru kary dla Donalda Trumpa odbędzie się 11 lipca. Chociaż grozi mu do roku więzienia, większość komentatorów spodziewa się, że takiej kary 45. prezydent Stanów Zjednoczonych nie otrzyma. Po procesie nie zabrakło także komentarza ze strony samego Trumpa. - To hańba, ustawiony proces. Sędzia był skorumpowany. Prawdziwy wyrok zapadnie 5 listopada. Jestem niewinnym człowiekiem - powiedział po ogłoszeniu werdyktu. Jak dodał, "wszyscy wiedzą, co się tu stało". - Mamy wspieranego przez Sorosa prokuratora i cała ta sprawa... nie zrobiliśmy nic złego - mówił. Donald Trump zapowiedział też, że "będą walczyć o konstytucję". - To jeszcze nie jest koniec - podkreślił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!