Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rafał Trzaskowski widzi "jedno zagrożenie". Apeluje do wyborców

"Wygrana partii demokratycznych i kandydatów niezależnych we wszystkich regionach przyspieszy dezintegrację PiS" - przekonuje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak dodał, przed wyborami samorządowymi widzi "jedno zagrożenie", które może przełożyć się na frekwencję i wynik poszczególnych ugrupowań. - Część z państwa może uznać, że te wybory nie mają już takiego znaczenia, jak te z 15 października - podkreślił Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski/Wojciech Okulśnik/East News

Donald Tusk ogłosił, że wybory samorządowe odbędą się 7 i 21 kwietnia. Politycy najwyraźniej dostrzegają konieczność mobilizacji swojego elektoratu. - Bardzo bym chciał, żeby najbliższe wybory samorządowe były pewnego rodzaju sygnałem ostrzegawczym dla rządzących - mówił wcześniej Mateusz Morawiecki.

Teraz temat poruszył prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO. "Wynik nadchodzących wyborów będzie więc sygnałem, że zmiany przeprowadzane przez obecną koalicję rządową mają szerokie poparcie społeczne" - napisał w serwisie X.

"Wygrana partii demokratycznych i kandydatów niezależnych we wszystkich regionach (...) przyspieszy też dezintegrację PiS" - partii całkowicie uzależnionej od stanowisk, wpływów i publicznych pieniędzy - uważa Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski: Wybory samorządowe są równie ważne, jak parlamentarne

Jak dodał polityk, na horyzoncie widzi "tylko jedno zagrożenie - demobilizację wyborców". "Część z państwa może uznać, że te wybory nie mają już takiego znaczenia, jak te 15 października. Ja będę Was przekonywał, że jest dokładnie na odwrót" - zapowiedział. 

Argumentował też, że wybory samorządowe są równie ważne, jak parlamentarne i decydują o codziennym życiu. "Te wybory są też o wolności. Wolności w szkołach i kulturze. O wolności układania sobie życia na swój własny sposób. Z kim chcemy i jak chcemy. Wolności do chodzenia w Orszaku Trzech Króli albo Paradzie Równości" - zauważył, wskazując przy tym, że głosowanie na rządzących samorządami ma "znaczenie dla bezpieczeństwa i przyszłości".

"Co równie ważne jednak, wygrana sił demokratycznych w tych wyborach przyspieszy przechodzenie z etapu sprzątania po PiS do etapu zajęcia się najważniejszymi problemami Polski - tworzenia nowoczesnej, zielonej gospodarki i setek tysięcy nowych miejsc pracy, nowoczesnej edukacji, wydolnej ochrony zdrowia z funkcjonującą psychiatrią i psychologią dziecięcą, walki z katastrofą klimatyczną czy zapewnienia tańszych mieszkań dla młodych ludzi - wyliczył.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Witold Bańka: Rosjanie się dziwią, że świat sportu im nie ufa/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także