W trakcie pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji wszyscy obecni na sali posłowie składają ślubowanie. Jedno z miejsc w parlamencie przypadło Łukaszowi Mejzie. Politykowi Prawa i Sprawiedliwości w trakcie składania przysięgi towarzyszyło buczenie części posłów zasiadających w ławach poselskich. W pewnym momencie pojawił się także okrzyk "skandal". Podobnej reakcji doczekał się także inny przedstawiciel startujący z list PiS, Dariusz Matecki. Poseł będący członkiem partii Suwerenna Polska w trakcie ślubowania również usłyszał w swoim kierunku sygnały dezaprobaty w postaci buczenia. Kontrowersje wokół działalności Łukasza Mejzy Poseł Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie stawał się negatywnym bohaterem materiałów prasowych, a także obiektem zainteresowania prokuratury. W sierpniu 2021 roku polityk został ukarany przez Prezydium Sejmu naganą. Kara związana była z odmową złożenia oświadczenia majątkowego. Kilka miesięcy później do Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze wysłane zostało zawiadomienie o podejrzeniu wyłudzenia dofinansowania. Wątpliwości dotyczyły firmy Łukasza Mejzy Future Wolves, która otrzymała środki w ramach programu "Lubuskie Bony Rozwojowe w subregionie zielonogórskim - edycja II". Zobacz też: "Nowa tradycja". Andrzej Duda z gestem w kierunku pierwszych ław poselskich Kontrowersje wokół działalności biznesowej posła pojawiły się także przy firmie Vinci NeoClinic. Według mediów miała ona obiecywać leczenie osób cierpiących na nieuleczalne choroby przy użyciu metod, które nie miały medycznego uzasadnienia. W listopadzie 2021 roku posłowie Lewicy złożyli do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. W grudniu tego samego roku Łukasz Mejza zdecydował się podać do dymisji z funkcji wiceministra sportu i turystyki. Dzień później poinformowano, że premier Mateusz Morawiecki odwołał go z piastowanego stanowiska. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!