PiS może sobie pluć w brodę. Stracili senator na własne życzenie

Karolina Głodowska

Karolina Głodowska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
2,1 tys.
Udostępnij

Mandat senatora w okręgu nr 86 trafi najpewniej trafi w ręce kandydatki Koalicji Obywatelskiej, Ewy Kaliszuk. Mogłoby być jednak zupełnie inaczej, gdyby PiS nie zdecydowało się na wystawienie kontrkandydata teoretycznie niezależnej, lecz kojarzonej ze środowiskiem Zjednoczonej Prawicy Lidii Staroń. W efekcie ani Staroń, ani oficjalnie popierany przez partię Jarosława Kaczyńskiego Zbigniew Purpurowicz nie dostaną się do izby wyższej parlamentu - wynika z danych z ponad 90 proc. obwodów w okręgu.

Senator Lidia Staroń
Senator Lidia StarońArtur SzczepańskiReporter

Z danych z ponad 90 proc. komisji obwodowych w senackim okręgu wyborczym nr 86 (woj. warmińsko-mazurskie) wynika, że startująca z własnego komitetu obecna senator Lidia Staroń zdobyła 54 468 głosów, co przekłada się na poparcie rzędu 32,2 proc.

Liderką w okręgu obejmującym miasto Olsztyn oraz powiaty nidzicki, olsztyński i szczycieński jest kandydatka Koalicji Obywatelskiej i wiceprezydent stolicy województwa Ewa Kaliszuk - 70 371 głosów (41,5 proc.).

PiS straciło senatorkę na własne życzenie. Wygrana kandydatki KO

Kandydat wystawiony w tym okręgu przez Prawo i Sprawiedliwość - Zbigniew Purpurowicz - może liczyć z kolei na poparcie 17,5 proc. wyborców w tym rejonie (29 567 głosów). O tym, że PiS wystawiło w Olsztynie konkurenta swojej byłej kandydatce na rzecznika praw obywatelskich Interia informowała pod koniec września.

Jak pisał wtedy Jakub Szczepański, "na rywalizacji Purpurowicza ze Staroń skorzystać może kandydatka opozycyjnego paktu senackiego" i wygląda na to, że właśnie tak się stało. Mimo że urodzona w Morągu senatorka spędziła w Platformie Obywatelskiej ponad 10 lat i trzykrotnie dostawała się z list tego ugrupowania do Sejmu, zaczęto kojarzyć ją ze środowiskiem Zjednoczonej Prawicy. 

Stało się tak m.in. przez specyficzne decyzje Staroń. Mowa o wstrzymywaniu się od głosu czy nieobecności w trakcie obrad, jak np. miało to miejsce w przypadku głosowania nad odwołaniem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego czy nad ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, zwaną "lex Tusk".

Konflikt PiS z Lidią Staroń czy "tajny plan"? Fiasko w okręgu nr 86

W związku z tym - jak oceniał Jakub Szczepański, powołując się na informatorów z wyższej izby parlamentu - "potrzebny był ktoś, kto nie będzie zbyt aktywny w kampanii, a uwiarygodni Staroń". W przeciwnym wypadku, gdyby w okręgu nr 86 nie pojawił się kandydat spod szyldu PiS, sytuacja "byłaby klarowna".

- Po tym, jak Lidia Staroń nie spełniła pokładanych w niej nadziei, trudno byłoby nam, jako formacji, poprzeć jej kandydaturę - mówił wtedy minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, wskazując na brak współpracy Staroń z PiS "przy kluczowych głosowaniach w Senacie".

Biorąc pod uwagę wyniki wyborów do Senatu, partia Jarosława Kaczyńskiego przeliczyła się, bo zastosowana taktyka sprawiła, że mandat senatora powędruje najpewniej w ręce Kaliszuk z KO, a PiS nie będzie mieć w izbie wyższej ani Staroń, ani Purpurowicza.

Warto podkreślić, że za Staroń przemawiały do tej pory świetne wyniki. W wyborach do Senatu rządziła w okręgu niepodzielnie, uzyskując w 2015 roku niemal 64 tysiące głosów, a cztery lata później notując poparcie ponad 106 tysięcy wyborców.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Wybory parlamentarne 2023. We Wrocławiu wyborcy głosowali do godz. 3:00
      Wybory parlamentarne 2023. We Wrocławiu wyborcy głosowali do godz. 3:00Polsat NewsPolsat News
      Przejdź na