- Wsparcie dla Ukrainy, kształtowanie Europy w pozytywny sposób, poszanowanie prawa - te trzy zasady muszą być przestrzegane. Kto je akceptuje, może być partnerem demokratycznym - konkurentem, ale demokratycznym partnerem. A wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francji czy PiS w Polsce, są naszymi przeciwnikami i z nimi walczymy - oznajmił Manfred Weber w dużym wywiadzie dla telewizji ZDF. W odpowiedzi premier Mateusz Morawiecki napisał w mediach społecznościowych, że "miarka się przebrała" i wezwał szefa EPL Manfreda Webera do debaty. Słowa Webera podchwycili również inni politycy PiS, m.in. Michał Dworczyk, Beata Szydło czy Paweł Jabłoński. Zgodnie twierdzili, podobnie jak Polska Agencja Prasowa, że Weber nazwał PiS "wrogiem". Rafał Bochenek i Radosław Fogiel, którzy zwołali w tej sprawie konferencję prasową. Sęk w tym, że Weber tak nie powiedział. Ekspert: Manipulacja, i to ordynarna Manfred Weber użył słowa "Gegner" a nie "Feind". To drugie wskazywałoby na wroga, pierwsze oznacza przeciwnika, również politycznego. O konsultację poprosiliśmy doświadczonego tłumacza przysięgłego języka niemieckiego, Waldemara Gielzoka z Opola. Ekspert nie miał najmniejszych wątpliwości, że Weber użył słowa "Gegner", co oznacza "przeciwnika" lub "oponenta". - Słowo "Gegner" jest lżejsze, znaczy tyle co przeciwnik, adwersarz - mówi nam ekspert. Żeby nie być gołosłownym, w rozmowie z nami otwiera jeden z największych słowników polsko-niemieckich. To "Wielki Słownik Polsko-Niemiecki", który stworzyli Jan Piprek i Juliusz Ippoldt. - Czytam, że "Gegner" to: przeciwnik, rywal, antagonista, oponent - dodaje Gielzok. Ekspert uważa, że ludzie posługujący się językiem niemieckim nie mają żadnego kłopotu z rozróżnieniem tych dwóch słów. Podkreśla, że w tym przypadku trudno mówić o pomyłce. - Trzeba więc z całą stanowczością powiedzieć, że to jest manipulacja polityków, i to ordynarna. Trzeba naprawdę złej woli, by w ten sposób tłumaczyć to słowo - uważa Gielzok. "W żadnym słowniku tego nie ma" - Politycy tłumaczą słowo "Gegner" jako "wróg"? Trzeba stanowczo zaprotestować, bo w żadnym słowniku tego nie znajdziemy. Mało tego, w żadnym opisie słowników wewnętrznych niemieckich tego nie znajdziemy. "Wróg" jest w Niemczech słowem jednoznacznym, to "Feind". To słowo zawsze występuje we wszystkich możliwych konotacjach, np. jestem wrogiem kłamstwa itd. - wykłada ekspert. - Pola semantyczne w Polsce i w Niemczech są bardzo zbliżone. Gdyby ten polityk mówił rzeczywiście o wrogu, na pewno użyłby słowa "Feind", nie mam żadnych wątpliwości - dodaje Gielzok. Rzecznik PiS: Każda z tych wypowiedzi jest zła O komentarz poprosiliśmy Rafała Bochenka, rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości. Zapytaliśmy go, dlaczego jego partia posługuje się określeniem "wróg", skoro Weber powiedział "przeciwnik". - Słowa i retoryka Webera jest bardzo ostra, rzadko się zdarza, aby w relacjach międzynarodowych do sojuszników padały tego typu wypowiedzi: wróg, przeciwnik, czy zapowiedź zwalczania. Każda z tych wypowiedzi jest zła, skandaliczna i pokazuje, że politycy niemieccy przekraczają kolejne granice w swojej retoryce. Uruchomili wszystkie swoje zasoby, aby rękami Tuska zwalczać legalnie, demokratycznie wybrany rząd w Polsce - odpowiedział Bochenek. Łukasz Szpyrka