W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji. W izbie niższej parlamentu zjawiło się wszystkich 460 posłów, którzy tego dnia złożyli ślubowanie. Przed początkiem obrad dziennikarze podeszli na korytarzach sejmowych do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarka "Gazety Wyborczej" pytała go o to, kto jest odpowiedzialny za wyborczą porażkę. - Szef partii zawsze jest odpowiedzialny - odparł polityk. Dopytywany o przyczyny porażki i o ataki na Donalda Tuska w ostatnich tygodniach kampanii odparł, że "to nie ma żadnego znaczenia". - Nie za ostro było? Nie za dużo było arogancji ze strony polityków PiS? - dopytywała dziennikarka. - A ile było arogancji, takiego niebywałego po prostu chamstwa, niemieckiego chamstwa ze strony Platformy Obywatelskiej? - stwierdził Jarosław Kaczyński w Sejmie. - A przepraszam bardzo, a ci, którzy biją żony, chleją itd., to nie jest obrażanie? A kto to mówił, jak nie Tusk? Tak, oczywiście, żon w ogóle. Zachowywał się jak ostatni lump - dodał. Donald Tusk: Władza promuje bicie dzieci Choć prezes PiS nie powiedział, które konkretnie słowa Donalda Tuska ma na myśli, prawdopodobnie nawiązał on do wypowiedzi lidera PO z maja. Cała Polska żyła wówczas dramatyczną śmiercią ośmioletniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec zmarł w wyniku ran i poparzeń, których doznał z rąk swojego ojczyma. - Mamy w Polsce władzę, która promuje bicie dzieci i równocześnie chce kary śmierci dla tych, którzy biją dzieci. Ten paradoks, ten absurd, mówi bardzo wiele o ich mentalności i ich podejściu do tego problemu, tzn. umyć ręce, niczego nie zorganizować tak, jak należy i uznać, że problem rodzin patologicznych to jest coś, co ich nie dotyczy - mówił wówczas Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Sulechowa (woj. lubuskie). - Wszystko w Polsce od kilku lat jest postawione na głowie, tzn. królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona klientela polityczna dla władzy, która sama ma sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli - ocenił lider PO. Jak dodał, skrót nazwy partii rządzącej "PiS" rozczytuje się na różne sposoby. - Jeśli powiemy dzisiaj, że PiS to jest Patologia i Sitwa, nie wymaga to już żadnego uzasadnienia. To jest Patologia i Sitwa - oświadczył Tusk. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!