Sejm był w tej sprawie jednogłośny. "Wybory kopertowe" z maja 2020 roku zostaną przebadane przez komisję śledczą. W przestrzeni publicznej zaroiło się od komentarzy. Wicemarszałek Krzysztof Bosak poinformował o ważnej decyzji Prezydium Sejmu. "Prezydium Sejmu przyjęło właśnie jednomyślnie parytet podziału miejsc w komisji śledczej ws. wyborów kopertowych w sposób uwzględniający proporcjonalność i zarazem dający wszystkim klubom możliwość zasiadania w komisji: 4-3-1-1-1-1" - napisał w mediach społecznościowych. Oznacza to, że przewagę w 11-osobowej komisji będą mieli przedstawiciele sejmowej większości (KO, Trzecia Droga, Lewica). Przed nami wybór członków gremium, który może się odbyć już 12 grudnia. - Jestem w stanie uspokoić zaniepokojone serce posła, jeśli chodzi o to, co będzie się dalej działo z komisją - mówił podczas sejmowej debaty marszałek Szymon Hołownia do posła Przemysława Czarnka. Dodał, że komisja "będzie powołana absolutnie zgodnie z prawem i proszę nie mieć co do tego żadnych wątpliwości". Wraca sprawa "wyborów kopertowych". Będzie komisja śledcza - Głosowaliśmy za, także jako Prawo i Sprawiedliwość, ale warunkowo. Dzisiaj zdecydowano o utworzeniu tej komisji, ale dopiero za jakiś czas Sejm zdecyduje o jej składzie. Zgodnie z ustawą skład komisji ma być proporcjonalny - komentował decyzję Sejmu na antenie Polsat News Krzysztof Szczucki z PiS. Minister edukacji i nauki wskazywał, że "powinniśmy mieć czterech przedstawicieli w tej komisji. Liczymy, że te zasada praworządności, demokracji w parlamencie, także uwidoczniona w ustawie będzie przez Platformę Obywatelską i jej koalicjantów przestrzegana". Komentarz zamieścił także Jacek Sasin. Ten, jako minister aktywów państwowych, był odpowiedzialny za przeprowadzenie głosowania. Opozycja oskarżała posła PiS o zmarnowanie 70 mln złotych na organizację wyborów w czasie pandemii koronawirusa. Jacek Sasin wskazał winnego "zmarnowania 70 mln zł" "Sejm jednogłośnie na wniosek nowej większości powołał komisję do zbadania sprawy tzw. wyborów kopertowych. I bardzo dobrze. Na tej komisji pokażemy, jak Platforma torpedowała to, co w demokracji najważniejsze, czyli wybory głowy państwa" - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych były wicepremier. Wskazywał, że winnym "zmarnowania 70 mln zł" jest Platforma Obywatelska, której kandydatka w wyborach prezydenckich (Małgorzata Kidawa-Błońska - red.) "miała kompromitująco niskie sondaże". "Dotrzymamy słowa - rozliczymy PiS" - zapowiedział na platformie X poseł Lewicy Tomasz Trela. Rzecznik klubu Lewicy Marek Kacprzak przekazał PAP, że kandydatem Lewicy do komisji jest Anita Kucharska-Dziedzic. Szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk na konferencji prasowej poinformował, że kandydatką PSL do komisji ds. wyborów kopertowych jest Agnieszka Kłopotek. Kandydatem klubu Polski 2050-Trzeciej Drogi jest Bartosz Romowicz. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!