W poniedziałek podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu X kadencji wybrano nowego marszałka. Został nim Szymon Hołownia. Podczas wieczornego bloku głosowań wyłoniono także prezydium Sejmu. Upadła kandydatura Elżbiety Witek wystawiona przez PiS. Największym zaskoczeniem okazał się Krzysztof Bosak, który zgromadził najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów. O swoich wrażeniach po pierwszym dniu sejmowym poseł napisał w poście w mediach społecznościowych. "Nie dawajcie wiary w jakiekolwiek narracje polityczne dotyczące mojego wyboru do prezydium Sejmu. Do końca nic nie było oczywiste. Naszym planem było poprzeć tych, którzy nas poprą, ale mimo rozmów do końca nie mieliśmy pewności kto jak się zachowa bo każdy klub do ostatnich chwil modyfikował swoje stanowisko" - stwierdził Bosak. Podkreślił, że jego kandydatura nie została poparta przez Lewicę. Odniósł się także do kandydatki zaproponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. "PiS nie ma podstaw by robić z siebie męczenników, choć już zaczęli grać w tę grę. To element ich strategii. Chodzi o polaryzację społeczeństwa. Wiedzieli , że wystawiają osobę niewybieralną. Tymczasem miejsce w prezydium na nich czeka" - czytamy. Krzysztof Bosak: Szymon Hołownia dobrze przygotowany Krzysztof Bosak w dalszej części postu ocenił pracę nowego marszałka Sejmu. "Szymon Hołownia był dobrze przygotowany - widać, że przez ostatnie dni lub tygodnie uczył się nowych obowiązków. Poza tym zachowuje się po ludzku, a nie jak mówiące narzędzie którejkolwiek partii, co jest miłą odmianą" - stwierdził współprzewodniczący Konfederacji. Jak dodał, pomimo tego, że Hołownia jest z konkurencyjnej partii, "życzy mu dobrze i nie ma zamiaru tłumaczyć się ludziom o sekciarskiej mentalności z podania ręki, rozmowy czy publicznych gratulacji". "Takie zachowania to elementarz naszej kultury, a nie poparcie polityczne" - podkreślił polityk. "Z dzisiejszego dnia wynoszę także obserwacje dotyczące formującej się koalicji rządowej. Z trwającej od tygodni gry uników ws. rozmów z nami i dynamiki dzisiejszego dnia wnioskuję, że przywództwo nowej centrolewicowej koalicji nie tylko jest kolegialne, ale także... nieco mgławicowe. Jestem ciekaw jak przy tym stylu pracy pójdzie im formowanie rządu" - podsumował Bosak. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!