Jednym z tematów podjętych przez Jarosława Kaczyńskiego w trakcie przemówienia w Otwocku była kwestia integracji europejskiej i rzekomych inicjatyw zmierzających ku przekształceniu Unii Europejskiej w federację. Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości widać to po rosnącym wpływie politycznym Francji i Niemiec, które chcą narzucać swoją strategię "słabszym krajom". - Ceny rosną, tarcze osłaniające przed tym zostały zdjęte, są wcielane decyzje godzące w polskie społeczeństwo. Nie tak dawno Tusk został wsypany przez prezydenta Francji (...) on powiedział szczerze: myśmy zmusili kraje Europy wschodniej byśmy przyjęli pakt migracyjny - mówił. Według lidera największego ugrupowania opozycyjnego, to właśnie jego partia jest jedyną, która może przeciwstawiać się niekorzystnym inicjatywom. - Pamiętajcie, że my stoimy jakby naprzeciw pewnego wielkiego planu, który zwykle nazywa się europejskim, ale zwykle nazywa się niemiecko-francuskim. Planu podporządkowania się mniejszych krajów Unii Europejskiej - podkreślił. - Planu, którego ostateczna realizacja, przyjęcie nowych traktatów lub ominięcie tych, które są, bo taki plan też istnieje, sprowadzi się do tego, że Polska będzie nie państwem, tylko terenem zamieszkiwania Polaków zarządzanym z zewnątrz - dodał. Jak stwierdził Kaczyński, wspomniany plan jest także zagrożeniem dla szeroko pojętej wolności obywateli. - W Europie wolność się cofa, dziś jest jej mniej niż 20-30, czy tym bardziej 50 lat temu. Dzisiaj za powiedzenie oczywistości takiej jak np., że z pary dwóch mężczyzn nie może być dzieci, można wylądować w więzieniu. To są absurdy, szaleństwa, ale tak tam jest. A przecież próbują nam to wprowadzić w Polsce, jest gotowa ustawa o mowie nienawiści, a to takie ustawy dają podstawę do represjonowania za mówienie oczywistych prawd - wyjaśniał. Prezes PiS o pakcie migracyjnym: Zagrożenie jest oczywiste W trakcie wystąpienia Jarosław Kaczyński odniósł się do przyjętych przez Parlament Europejski przepisów dotyczących relokacji nielegalnych migrantów. Jak podkreślił prezes Prawa i Sprawiedliwości jest to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego wielu krajów i jednocześnie działalność na korzyść Kremla. - Ta decyzja UE na którą zgodził się Donald Tusk jest niczym innym niż zachętą dla handlarzy ludźmi, dla kontynuacji wojny hybrydowej. To w żadnym stopniu nie jest właściwe - przekonywał. - To, że imigranci stanowią zagrożenie dla społeczeństwa, to jest oczywiste i wielokrotnie sprawdzone w różnych miejscach - mówił. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!