Ukraina tylko na to czekała. Niemcy są na "tak"
Niemcy są gotowe poprzeć plan Stanów Zjednoczonych, dotyczący wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie, chociaż dotychczas były sceptycznie nastawione wobec pomysłu. Ostateczna decyzja może zapaść na szczycie G7 w czerwcu.
Niemcy są otwarte na wykorzystanie dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów na pomoc w działaniach wojennych Ukrainy - przekazały w środę anonimowe źródła w tamtejszym Ministerstwie Finansów, cytowane przez Reutersa.
Wcześniej we wtorek o tej możliwości donosił Bloomberg. Agencja informowała, że Niemcy są coraz bliższe poparcia planu, który od dawna forsowały Stany Zjednoczone, a który zakłada zasilenie Ukrainy i jej walczącej z rosyjskim agresorem armii kwotą rzędu 50 mld dolarów, pochodzącą z odsetek wypracowywanych przez zamrożone rosyjskie aktywa, zarządzane w dużej mierze przez europejskie instytucje.
Ukraina. Kijów z rosyjskimi pieniędzmi? W tle zgoda Niemiec
W piątek wysoki rangą urzędnik Departamentu Skarbu USA miał przekazać, że sekretarz skarbu USA Janet Yellen będzie naciskać w tej sprawie na ministrów finansów krajów G7 - czyli przedstawicieli państw z "silnymi" gospodarkami - na spotkaniu we Włoszech. Dodatkowo ma w nim wziąć udział ukraiński minister finansów.
Jeśli doniesienia te by się sprawdziły, byłby to przełomowy krok w tej sprawie. Dotychczas niemiecki rząd z dystansem odnosił się do amerykańskich planów wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do pomocy Ukrainie.
W zeszłym tygodniu o planie mówił sekretarz stanu Antony Blinken zadeklarował, że Stany Zjednoczone zamierzają wykorzystać przejęte rosyjskie aktywa, w celu przekazania ich na rzecz odbudowy Ukrainy, na co zgodę wyraził już Kongres. - Rosja powinna i musi zapłacić za odbudowę tego, co zniszczył Putin - stwierdził podczas wizyty w Kijowie.
Potencjalne porozumienie ma zostać osiągnięte na szczycie G7 13-15 czerwca.
Rosyjskie aktywa dla Ukrainy. Rozmowy trwają od tygodni
Po inwazji Rosji na Ukrainę na początku 2022 r. kraje G7 zamroziły aktywa Moskwy o wartości około 280 mld euro.
Większość tej sumy, 200 mld euro, jest zdeponowana w unijnych bankach - z tego zaś 191 mld euro znajduje się pod zarządzaniem Euroclear, międzynarodowej instytucji finansowej z siedzibą w Brukseli.
Od kilku miesięcy przedstawiciele G7 dyskutują o tym, jak najlepiej wykorzystać rosyjskie aktywa.
Źródła: Reuters, Bloomberg
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!