Ogrom zniszczeń po nawałnicach. Grad dziurawił dachy
Ostatnie nawałnice dziurawiły dachy i podtapiały domy. Najgorzej było w województwie łódzkim, ale i w innych regionach mieszkańcy mieli sporo problemów. - Burzowa noc wymagała prawie 250 interwencji strażaków - podała PSP.

Jak przekazała w mediach społecznościowych w niedzielę rano Państwowa Straż Pożarna, strażacy w związku z burzami interweniowali łącznie 248 razy.
Intensywne nawałnice przeszły między innymi przez Podkarpacie. Tam odnotowano nie tylko ulewy, ale także wyładowania atmosferyczne oraz grad.
Najwięcej interwencji dotyczących nocnych burz było w województwie łódzkim. Opady gradu były tak silne, że osoby jadące autostradą A1 podczas nawałnicy musiały się zatrzymać, ponieważ widzialność została mocno ograniczona.
Na profilu "Kataklizmy w Polsce i na świecie" został udostępniony film autorstwa Marzeny Rogozińskiej, na którym uchwycono moment gradobicia na tej trasie.
Na nagraniu widać także liczne wyładowania atmosferyczne, a grad uderza w samochody i słychać huk bryłek lodu uderzających w karoserię i szyby pojazdu.
Trudna noc w Łódzkiem. Najwięcej wezwań strażaków w Polsce
W województwie łódzkim w wyniku opadów gradu i silnego wiatru uszkodzonych zostało kilkanaście dachów. Doszło także do podtopień na posesjach.
Ponad 50 razy interweniowali strażacy w Łódzkiem w nocy z 3 na 4 maja.
Z ponad stu interwencji aż 87 to tzw. miejscowe zagrożenia. Ponad 50 było związanych z nocną nawałnicą w Łódzkiem, a aż 44 przypadły na czas od godz. 20 w sobotę (3 maja) do rana.
- Do godz. 7 w niedzielę (4 maja) strażacy w województwie łódzkim 52 razy wyjeżdżali do usuwania skutków zdarzeń atmosferycznych. To najwięcej wyjazdów w kraju. 30 interwencji to usuwanie wiatrołomów - poinformował Jędrzej Pawlak, rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP w Łodzi.
Pogoda w Łódzkiem. Grad dziurawił dachy
Pierwsze zdarzenia strażacy zanotowani przed godz. 20:00 w powiatach radomszczańskim, pajęczańskim i w Szczercowie (pow. bełchatowski). Później aż do północy kolejne zgłoszenia nadchodziły z miejscowości przeważnie na linii zachód - wschód od Konopnicy w pow. wieluńskim po Kotuszów w pow. piotrkowskim.
"Najwięcej interwencji mieliśmy w powiatach piotrkowskim (29) i bełchatowskim (14). Do końca służby odebraliśmy zgłoszenia o 16 uszkodzonych dachach na budynkach, przy czym najwięcej interwencji, bo aż osiem dotarło do strażaków ze wsi Magdalenka w powiecie piotrkowskim" - powiedział Jędrzej Pawlak.
Cztery interwencje w Sulejowie (pow. piotrkowski) dotyczyły zalania posesji w wyniku obfitego deszczu, jaki spadł w tym rejonie województwa. We wsi Kamienna wiatr zerwał część dachu budynku.
- Większość uszkodzonych dachów w powiecie piotrkowskim to podziurawienia przez grad - dodał Pawlak. Dodał, że na szczęście nie ma informacji, by w wyniku zdarzeń atmosferycznych w Łódzkiem były osoby poszkodowane.
W regionie od rana trwa usuwanie skutków nocnej burzy. Około godz. 8 do straży pożarnej w regionie zaczęły napływać kolejne zgłoszenia zniszczeń związanych ze zjawiskami atmosferycznymi, m.in. z Goszczanowa (pow. sieradzki), Sulmowa (pow. radomszczański) i Łodzi.
Pogoda na niedzielę. Kolejne alerty
W niedzielę nad Polską pojawią się chmury, które mogą przynieść przelotne opady deszczu, a miejscami również burze.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał nowe ostrzeżenie pierwszego - czyli najniższego - stopnia przed burzami. "Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu od 20 mm do 30 mm oraz porywy wiatru do 75 km/h. Lokalnie grad" - podano w sieci.
Tym razem alerty dotyczą południowo wschodniej części woj. podkarpackiego oraz powiatów gorlickiego i tatrzańskiego w woj. małopolskim.
Alerty będą obowiązywały w niedzielę od godz. 11 do 19.