Putin mydli oczy podczas spotkania. "Poproszono nas o wycofanie się spod Kijowa"
- Rosja dobrowolnie wycofała się spod Kijowa, po wcześniejszych prośbach, by móc przeprowadzić rozmowy pokojowe - twierdzi Władimir Putin. Prezydent Rosji przedstawiał propagandową narrację Kremla ws. wojny w Ukrainie w trakcie spotkania z szefami delegacji afrykańskich.

Putin spotkał się w Petersburgu z przedstawicielami kilku afrykańskich krajów, m.in. Komorów, Egiptu, Senegalu, Ugandy, Zambii i RPA. W trakcie spotkania prezydent Rosji miał możliwość przedstawienia opinii Kremla na temat agresji na Ukrainę.
W propagandowym przekazie Władimir Putin przypominał rzekomy "zamach stanu", do którego doszło w 2014 roku w Kijowie, czy zaangażowanie NATO w militaryzację Ukrainy.
Zdaniem dyktatora z Moskwy, Federacja Rosyjska była zmuszona do "udzielenia pomocy" mieszkańcom samozwańczych republik.
- Po zamachu stanu w 2014 roku ukraińskie władze rozpoczęły działania wojenne, de facto, przeciwko części swojego narodu, używając samolotów, ciężkiego sprzętu, czołgów. Przeciwko tym, którzy nie zgodzili się z zamachem stanu wspieranym przez Zachód. W ten sposób Zachód rozpoczął wojnę na Ukrainie. Tak właśnie się stało i nie sposób temu zaprzeczyć - podkreślił.
- Zostaliśmy zmuszeni do uznania niepodległości niektórych terytoriów (...) Osiem lat staraliśmy się o pokojowe rozwiązanie. Uznaliśmy więc niepodległość, podpisaliśmy traktaty o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z tymi nowo powstałymi państwami, wszystko w ramach Karty Narodów Zjednoczonych - przekonywał.
Putin: Wycofaliśmy się spod Kijowa, bo nas poproszono
Jednym z tematów podjętych przez Putina była kwestia rozmów pokojowych. Prezydent Rosji wspominał, że jego kraj jest gotowy na negocjacje i zakończenie wojny.
Zdaniem Putina jasny sygnał został wysłany już w pierwszych tygodniach wojny, kiedy rosyjskie wojska zmierzały do Kijowa.
- Po tym, jak naszej wojska wycofały się spod Kijowa, a poproszono nas o to w celu stworzenia warunków do zawarcia ostatecznego traktatu pokojowego, władze w Kijowie porzuciły wszystkie wcześniejsze porozumienia - stwierdził.
- Oczywiście nie zamierzam teraz mówić o szczegółach tego, co uzgodniliśmy, prawdopodobnie nie byłoby to zbyt poprawne - dodał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!