Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
"Kreml uważa nas za niezdolnych do walki". Gen. Kukuła ostrzega
- Kreml uważa nas za niezdolnych i mentalnie nieprzygotowanych do walki i jej skutków - uważa szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła. Dowódca ostrzega jednocześnie, że potencjalny agresor jest nieprzewidywalny, w związku z czym musimy być przygotowani na każde działanie ofensywne i zdecydowaną odpowiedź. - Rozpoczął się swoisty wyścig z Federacją Rosyjską o budowę potencjału zdolnego do produkcji większej ilości środków walki i amunicji - dodaje. I wskazuje na największe wyzwania stojące przed polską armią.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej", w którym odniósł się m.in. do stojących przed nami wyzwań, związanych z toczącą się wojną w Ukrainie i innymi wrogimi działaniami Rosji. Jak zaznaczył na wstępie, wszystko wskazuje na to, że "historia da nam szansę na wyciągnięcie wniosków z lat, które wielu nazywa latami krótkowzroczności".
- W "czasach przedwojennych" trzeba się skoncentrować na szybkim nadrobieniu zaległości i budowie mechanizmów, które będą wspierać strategiczne podejście i permanentną transformację Sił Zbrojnych - stwierdził, przyznając, że pojawiających się przed polską armią zadań jest wiele i wcale nie są one łatwe.
Polska armia w obliczu wyzwań. Szef Sztabu Generalnego WP wyciąga gorzkie wnioski
Jednym z większych wyzwań, zdaniem gen. Kukuły, jest dziś m.in. fakt, iż system dowodzenia wojskiem zaprojektowany został na wzorcach doktrynalnej wojny z terroryzmem, czyli wojen i konfliktów o niskiej intensywności i dotyczyć ma Sił Zbrojnych o liczebności mniejszej niż 100 tys. żołnierzy.
- Coraz bardziej ciążą nam uboczne efekty uzawodowienia wojska. Zawodowa służba wojskowa w Polsce wciąż pozostała główną formą jej pełnienia. W odpowiedzi na bardzo szybkie zmiany w środowisku bezpieczeństwa podjęto szereg decyzji modernizujących Siły Zbrojne oraz decyzje o zwiększeniu ich liczebności. Niestety ani modernizacja, ani zwiększenie liczebności nie zapewni permanentnego i systemowego przeobrażania Sił Zbrojnych w sposób adekwatny do zmian sytuacji bezpieczeństwa czy też postępu technologicznego - ocenia gen. Kukuła.
Błędem miało być również uznawanie przez lata za nadrzędny paradygmat wyższości jakości nad ilością, na podstawie którego Wojsko Polskie stało się jedynie zawodowe. Dziś, w opinii szefa Sztabu Generalnego WP, wiadomo już, że był on fałszywy, bo jakość nie musi być sprzeczna z ilością. Dlatego też podjęto działania wdrażające tzw. Koncepcję Służby Powszechnej zakładającą w uproszczeniu ponowne upodmiotowienie rezerw.
Gen. Wiesław Kukuła: Musimy relatywnie szybko nadrabiać zaległości
W kontekście transformacji Sił Zbrojnych gen. Kukuła zwrócił uwagę, że nie można sprowadzać jej jedynie do procesów modernizacyjnych. W jego ocenie "najbardziej zabójczą bronią Wojska Polskiego zawsze pozostaną nasi żołnierze".
- Moim największym zmartwieniem dziś pozostają zdolności Marynarki Wojennej, szeroko pojęta walka elektroniczna oraz wdrożenie nowego systemu utrzymania gotowości i szkolenia rezerw. To są najbardziej niedoinwestowane obszary, w których musimy relatywnie szybko nadrabiać zaległości - wskazał.
To właśnie owa skala niedoinwestowania, którą najlepiej dostrzec w rosnących kosztach eksploatacji starzejących się okrętów oraz czasochłonność pozyskania nowych platform, spędzają sen z powiek polskim dowódcom.
Pytany z kolei o ocenę budowanej Tarczy Wschód gen. Kukuła podkreślił, że przyniesie ona nie tylko korzyści obronne, ale również spełni zadanie odstraszania, co wpisuje się w szeroko pojętą strategię NATO.
Wojna na Ukrainie. Gen. Kukuła: Rozpoczął się wyścig z Federacją Rosyjską
Wiele wniosków Polska wciąż może wyciągać z toczącego się za naszą wschodnią granicą konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Za najważniejszy z nich gen. Kukuła uważa fakt, iż walczy całe państwo, w tym również jego sfera przemysłowa.
- Dzisiaj rzeczywiście rozpoczął się swoisty wyścig z Federacją Rosyjską o budowę potencjału zdolnego do produkcji większej ilości środków walki i amunicji. Jest to, obok rozwoju zdolności obronnych, ważny sygnał, że NATO będzie zdolne do długotrwałego konfliktu lub wieloletniej rywalizacji - ocenia.
Szef Sztabu Generalnego WP postanowił odnieść się też do swoich głośnych słów, w których stwierdził, że nasze pokolenie "stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa". Po raz kolejny powtórzył przy tym, że choć zdania nie zmienia, słowa te skierowane są do wojskowych.
- Nasz potencjalny adwersarz w dalszym ciągu zakłada, iż pomimo naszej przewagi w wielu systemach uzbrojenia naszą podstawową słabością jest brak wolicjonalnej zdolności do przeciwstawienia się Rosji. Kreml uważa nas za niezdolnych i mentalnie nieprzygotowanych do walki i jej skutków. Jeszcze niedawno nawet w Polsce publikowano oceny byłych wojskowych o nieuchronności porażki w wojnie z Rosją - przypomniał.
Dowódca przestrzegł też przed zapominaniem, że nasz potencjalny agresor ma w sobie duży pierwiastek nieprzewidywalności, co trzeba uwzględniać.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje