Dmytro Kułeba o "dotkliwych sukcesach" Rosji. Kpi z kremlowskiej propagandy
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba stwierdził, że Rosja, posługując się propagandą, jest w stanie wytłumaczyć swoim obywatelom praktycznie wszystko. Napisał prześmiewczo, że utratę Krymu Rosjanie przedstawią jako kolejny sukces, ogłaszając, że nie będzie już obciążeniem dla rosyjskiego budżetu. Prześmiewczy komentarz szefa ukraińskiego MSZ to reakcja na słowa rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który ogłosił, że Federacja Rosyjska zdemilitaryzowała Ukrainę, bo ta nie używa już swojej broni, ale przede wszystkim tej z Zachodu.

Szef ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Dmytro Kułeba odniósł się na swoim profilu na Facebooku do słów rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa.
Pieskow o wojnie w Ukrainie: Cel demilitaryzacji Ukrainy osiągnięty
Rosyjski dyplomata stwierdził, że Rosja zrealizowała swoje założenia dotyczące demilitaryzacji Ukrainy, bo ta wykorzystuje coraz mniej własnej broni, a używa tej, którą dostarczają jej zachodnie kraje".- Ukraina była wysoce zmilitaryzowana w czasie, gdy rozpoczęła się specjalna operacja wojskowa (tak rosyjskie władze nazywają wojnę w Ukrainie). Jak powiedział wczoraj Władimir Putin, jednym z celów była demilitaryzacja (...). W rzeczywistości cel ten został w dużej mierze osiągnięty - cytowała słowa Pieskowa rosyjska prokremlowska agencja informacyjna TASS.
Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wyśmiał słowa kremlowskiego rzecznika, stwierdzając, że za jakiś czas Rosjanie z radością ogłoszą utratę Krymu, wykorzystując do tego kolejne coraz "śmieszniejsze bajki".
Szef ukraińskiego MSZ wyśmiewa rosyjską propagandę
Swoją wypowiedź uzupełnił o zabawne tezy, których Rosjanie mogliby użyć, by wytłumaczyć swoim obywatelom kolejne "dotkliwe zwycięstwa". Tym samym bezpośrednio nawiązał do słów Pieskowa, który za sukces uznał fakt, że Ukraina używa nie swojej, a coraz nowocześniejszej broni z Zachodu.Napisał, że w najbliższym czasie Rosja ogłosi, iż wszystkie zadania zrealizowano. Ukraina nie będzie w stanie zaatakować Rosji, bo będzie w UE i NATO. Utratę Krymu Federacja Rosyjska miałaby z kolei radośnie i dumnie ogłosić jako sukces bo "nie będzie on już ciężarem dla państwowego budżetu".
"Utrata rosyjskich żołnierzy i sprzętu, o czym nikomu nie powiemy, pomogła nam naprawić błędy i wzmocnić Rosję. Kraj jest silniejszy niż kiedykolwiek" - podsumował prześmiewczo Kułeba, inspirując się rosyjską myślą propagandową.
Jednocześnie, już całkiem poważnie, zwrócił się do zachodnich partnerów. "Grunt to się nie bać i nie przestawać wspierać Ukrainy (...). Codziennie działamy, by pozyskiwać pomoc, pracujemy nad koalicją ws. formuły pokojowej i walczymy o wolność kraju" - napisał Kułeba.